Blockchain, kryptowaluty, mój blog i ja - #pl-publikacje.

in #polish6 years ago (edited)

Mój artykuł konkursowy różni się od pozostałych. Osoby które śledzą mój profil i troszkę poznały mnie oraz moje pisanie, pewnie zauważyły że moje posty są spontaniczne, emocjonalne i często osobiste. W podobnym stylu jest mój tekst napisany na użytek pierwszej edycji konkursu #pl-publikacje. Tak to już ze mną jest i tak lubię pisać :)

Jeśli chodzi o mój kontakt z Redakcją czasopisma "Angora" które wybrałam, to chyba nie było aż tak źle bo dostałam niedawno odpowiedź. Wprawdzie Redakcja odmówiła publikacji ale jednak odpisała, mało tego, podziękowała za nadesłany artykuł i przekazała pozdrowienia. Pomimo odmowy publikacji było mi miło że nie zostałam po prostu zbyta, że nawiązał się jakiś dialog i że może następnym razem będzie lepiej. Bo przecież będzie następny raz, jestem pewna że i Wy myślicie podobnie... przecież się tak łatwo nie poddamy!

Tyle słowem wstępu, poniżej prezentuję Wam moje osobiste refleksje dotyczące blogowania, blockchain i Steemit czyli mój artykuł konkursowy w oryginalnej wersji - krótko, na temat i po mojemu ;)

bitcoin-3014614_1280.jpg
źródło: pixabay.com

Blockchain, kryptowaluty, mój blog i ja.

Cytując marcowy artykuł zamieszczony w "Angorze" "... technologia blockchain, na której bazują kryptowaluty, wywoła rewolucję, jakiej ludzkość jeszcze nie widziała..."(https://www.pressreader.com/poland/angora/20180311/281861529005604) postanowiłam opisać jak w moim życiu ta technologia już wywołała sporą rewolucję.

Blogerzy bez blogów

Jestem jedną z bardzo wielu osób, które piszą bo lubią, dzielą się swoimi przemyśleniami, przeżyciami lub wiedzą. Chodzi mi oczywiście o blogerów, autorów, którzy z mniejszym lub większym powodzeniem chcą zrobić karierę w sieci.
Jeszcze do niedawna możliwości takowej twórczości w internecie było sporo jednak ostatnimi czasy największe portale zaczęły likwidować "blogowiska" a co za tym idzie wielu blogerów straciło nie tylko miejsce, w którym mogli publikować ale co najgorsze stracili swoje posty ponieważ wraz z likwidacją portali zlikwidowano wszelkie treści, nie wspominając o Facebook'u który obcina zasięgi. Dla wielu osób jest to katastrofa...

W cieniu

Jesli o mnie chodzi to nie pisałam na żadnym portalu ale sama opłacałam swojego bloga. Możnaby powiedziec że byłam niezależna, jednak siły przebicia w sieci nie da sie niestety opłacić, a nie chciałam zarabiać na reklamach czy sponsorach.
W pewnym momencie doszłam do wniosku że jest to walka z wiatrakami i że jestem samotna w sieci. Wszyscy doskonale wiemy że w powodzeniu bloga nie chodzi tak do końca i w 100% o jakość treści, ale o siłę przebicia.

Blog, którego nikt nie usunie

I kiedy byłam już na prawdę zniechęcona bliski znajomy opowiedział mi o platformie opartej na technologii blockchain sugerując że mogłabym nieco zarobić na moich postach i miałabym stałych czytelników. Sprawa wydała mi się ciekawa jednak o Bitcoinie i innych kryptowalutach słuchałam z niedowierzaniem.
A jednak... technologia blockchain to z pewnością rewolucja w internecie. Wszelkie "produkowane" treści są zapisywane na stałe i nie ma możliwości żeby je usunąć. Mało tego, zapisane treści są zamieniane na kryptowalutę i każdy autor/bloger może zostać jej właścicielem bez wkładania ręki do kieszeni czy sięganiu do portfela, całkowicie za darmo.
Platforma blockchain na której publikuję od niespełna roku kontynuując mój blog "Grecki Bazar Ewy"(https://steemit.com/@grecki-bazar-ewy) nazywa się Steemit i jest zdecentralizowana, oznacza to że można pisać na dowolny temat, nie ma cenzury i za opublikowane treści dostaje się zapłatę (nagrodę) w kryptowalutach Steem i Steem Dolar, wymienialnych na złotówki, euro i wiele innych walut - a co najważniejsze nikt nigdy nie usunie moich wpisów, ja sama też nie mogę tego zrobić.

Blockchain należy do nas

Użytkownicy platformy sami decydują jakie treści są wartościowe i te dostaja odpowiednio duży zarobek. Nie są tolerowane żadne plagiaty, memy i głupkowate posty, istnieja narzędzia służące do ich wychwytywania i obniżania widoczności. Jednak nikt odgórnie nie obcina zasięgów i nie narzuca tematyki wpisów a i tak dobrej jakości content najlepiej zarabia i ma większy zasięg.
W chwili obecnej na Steemit jest zarejestrowanych ponad milion międzynarodowych kont a rozwijająca się polska społeczność według statystyk ma około 1500 członków. Wspieramy się wzajemnie, zamiast popularnych like's czy serduszek podbijamy swoje artykuły kryptowalutami czyli zarabiamy jednocześnie nie płacąc za nic. A są to dopiero początki tej technologii jednak ja już wiem że obrałam dobrą drogę, zlikwidowałam swojego starego bloga i staram się nadążyć za postępem w sieci, zwłaszcza że nie jestem tutaj sama.


Pierwotnie opublikowano na Grecki Bazar Ewy. Blog na Hive napędzany przez dBlog.

Sort:  

Zapewne artykuł potępiający i ostrzegający przed krypto by przeszedł, nawet marnej treści.
Jednak jest to artykuł o dobrej platformie, jeśli ktoś chce pisać i nie mieć do czynienia i wypłacać krypto to nie musi jeśli boi się poparzyć. Wszelkie informacje zawierające treści jw są dla wielu niezrozumiałe.
Pozdrawiam.

Masz rację, dlatego napisałam po swojemu i prostym językiem dla każdego. No cóż, może następnym razem... i tak się cieszę że Redakcja mi odpisała i to w miły sposób ;)

Mając doświadczenie z redakcjami dodam, że one w ogóle nie odpowiadają, jeśli dany autor się im nie spodoba (jeśli nie uznają, że ma potencjał).

W następnej edycji Ewa prawdopodobnie się przebije, będzie dobrze ;)

@grecki-bazar-ewy i dobrze wybrałaś ewa, bo tutaj jesteś doceniana i robisz świetną robotę, a jak sama mówisz poza steemitem o to ciężko, zaczynając od zera.

ja też lubię gawędzić i już w wieku 5 lat, kiedy napisałam swoje pierwsze opowiadanie, przyszło mi do głowy, że chciałabym napisać książkę. To jeszcze się nie wydarzyło (kto wie co będzie kiedyś...) ale marzyłam od dłuższego czasu o napisaniu bloga. chcąc nie chcąc, powiedzmy niechcący wpadłam na instagrama i po jakimś czasie zauważyłam,że jestem dość dobra w tym co robię i moje posty wzbudzają zainteresowanie, tak jak potrawy które robię, nie tylko wśród użytkowników sieci ale i znajomych. niestety, o czym finalnie przekonałam się ostatnio, instagram, jak i facebook wymagają naprawdę ogromnej inwestycji czasu ze względu na ich algorytm. długo tam byłam, bo 2 lata i podobało mi się, ale koniec końców nie mam czasu życia układać pod instagram, a tak to niestety wyglądało. komentowanie i lajkowanie dziesiątek postów codziennie, bo inaczej nie zostaniesz zauwążony...uważam że to krzywdzące, więc koniec końców opuściłam tą platformę na korzyść steemita.

akurat w tym czasie rozważałam założenie własnej strony internetowej, i steemit pojawił się we właściwym czasie :) lubię tą platformę za decentralizację, to, że jest oparta na blockchainie i dzięki temu można zarabiać na swoim wkładzie pracy, oraz to, że można swoją działalność dostosować do swojego stylu życia bez straty. plus fakt, że wszyscy razem dbamy o jakość platformy, i tyle wsparcia widać między steemianami:)

też podoba mi się to, że nie tolerowane są tu plagiaty oraz głupkowatej i niskiej treści posty. większość platform zaczęła dobrze, a skończyła słabo przez armię dzieci zakładających konta zbyt wcześnie ora gamerów, przykład - nk i teraz facebook, tak oblężony dodatkowo marketingiem...

sobrze, że wynaleziono steemit. a razem go konkretnie rozwiniemy :)

Dokładnie steemit jest świetny z tego względu że posty są niczym pamiętnik w prywatnym sejfie których nikt nie zniszczy a przy tym możemy zarobić i co najważniejsze uczyć sie od innych ;)

W prywatnym sejfie, do którego każdy ma wgląd.

Wgląd tak ale bez możliwości zmiany czegokolwiek ;D

Ja tam lubię, jak jest osobiście i emocjonalnie 🙂. Poza tym sporo przydatnych informacji też się zmieściło!