Uzależnienie od Steem'a.

in #engrave4 years ago (edited)

Mam na imię Ewa i jestem uzależniona od Steem'a :)

Jak to się zaczęło? Chyba jak każda większa przygoda w życiu, przyszłam tutaj sama nie wiem w jakim celu i wpadłam jak śliwka w kompot. Wpadłam po same uszy...

image.png

Niedługo miną już 3 lata odkąd spędzam swój wolny czas tutaj, razem z Wami. Wprawdzie nie publikuję codziennie jednak codziennie po kilka razy wchodzę na Steem a wieczorami wręcz przesiaduję i czytam, co tyko do czytania znajdę.

Parę lat temu, kiedy zakładałam swój blog osobisty i nie miałam jeszcze pojęcia o Steem, planowałam pisać głównie o Korfu.
Odkąd jestem tutaj, piszę o Korfu ale nie tylko, wpadłam w wir Steem'a i wokół mnie pojawiło się niespodziewanie mnóstwo propozycji do napisania posta.

Próbowałam chyba wszystkich możliwości oprócz vloga ;) Wzięłam udział w wielu konkursach organizowanych na różnych tagach a i sama niejeden zorganizowałam. Kto by pomyślał?
Moja chęć tworzenia i współtworzenia polskiej społeczności na tej platformie, cały czas się podkręca a wszelkie organizowane tutaj inicjatywy i system działają mobilizująco.

image.png

Niedawno podjęłam trudną decyzję, otóż zamknęłam mojego bloga w sieci i postawiłam na Steemit. Tutaj mam lepszy kontakt z ludźmi, nie tylko z tymi, którzy czytają moje posty ale ogólnie z całą polską społecznością. Na blogu w sieci jest zupełnie inaczej no i trzeba go opłacać.

Źródło: 300 followersów - dziękuję!

Jak słusznie napisał w swoim artykule @baro89, Steem to świetne miejsce do pracy nad sobą, na doskonalenie warsztatu i przełamanie różnych barier. To miejsce nie tylko do publikowania ale też do wzajemnej komunikacji, do kontaktu na chacie i współistnienia w internetowej społeczności.
Nigdy nie przypuszczałam że będzie mi dane takie doświadczenie, które zamieni się w niemal pasję.
Tak... nie wyobrażam sobie żeby ta przygoda miała się jakoś nagle skończyć...

No i właśnie tutaj mam tego bloga, którego nikt nie usunie, nawet ja sama / gdyby miało mi odbić, czy coś ;)

W cieniu
Jeśli o mnie chodzi to nie pisałam na żadnym portalu ale sama opłacałam swojego bloga. Można by powiedzieć że byłam niezależna, jednak siły przebicia w sieci nie da się niestety opłacić, a nie chciałam zarabiać na reklamach czy sponsorach.
W pewnym momencie doszłam do wniosku że jest to walka z wiatrakami i że jestem samotna w sieci. Wszyscy doskonale wiemy że w powodzeniu bloga nie chodzi tak do końca i w 100% o jakość treści, ale o siłę przebicia.

Źródło: Blockchain, kryptowaluty, mój blog i ja

Steem polecam wszystkim dokoła, niestety jak dotąd z marnym skutkiem, ale się nie poddaję.
Jest to miejsce nie tylko dla osób, które tworzą na zawołanie ale też dla tych nieśmiałych i niepewnych swoich możliwości. Dla tych co się nudzą i tych pełnych energii.
To jest miejsce dla każdego!
Niebawem napiszę osobny post (kolejny) o projekcie "Steem dla opornych" bo to jest szersze zagadnienie.

A ja?
Ja również się zmieniam i angażuję się coraz bardziej. Czuję się członkiem naszej społeczności i staram się robić cokolwiek żeby pchać ten wózek do przodu, razem z Wami. Dbam jak mogę o ten kawałek podłogi i moje horyzonty się poszerzyły.
Nauczyłam się wielu nowych rzeczy, poznałam wspaniałych ludzi i miło spędzam tutaj czas.

Co osiągnęłam?
Czuję że się rozwijam, codziennie czerpię nową wiedzę z Waszych wpisów.

Czuję się potrzebna więc kuratorstwo, angażowanie się w rozwój naszej społeczności i platformy (jakiekolwiek) dobrze wpływa na moje samopoczucie.

Czuję się spełniona bo mogę pisać o czym chcę. Zaczęłam od greckich opowieści a obecnie na moim blogu są wszelakie treści dzięki Wam, konkursom i inicjatywom - np. #tematygodnia.
Mogę pisać i czytać, ćwiczyć moją polszczyznę żeby nie zapomnieć broń Boże. Różnie mi to wychodzi ale lubię to moje pisanie :)

Źródło: Jak to ze mną i z naszym #polish było

Dziękuję Wam że jesteście na Steem #polish! Bez Was nie miałabym tutaj nic do roboty...
(nie zapomnijcie znajomych zaprosić!)

Na koniec wrzucam linka do mojej wizji polskiej społeczności sprzed 2 lat. To jest wizja "z przymróżeniem oka" ale pomysł jak najbardziej do zrealizowania ;)
Przyszłość Steem (pozytywnie) - Tematy Tygodnia #16

image.png

Wpis powstał w odpowiedzi na konkurs ogłoszony przez @jozef230.


Pierwotnie opublikowano na Grecki Bazar Ewy. Blog na Steem napędzany przez dBlog.

Sort:  

"Mam na imię Ewa i jestem uzależniona od Steem'a :)"

Jaky o mnie to było :D

Pozdrawiam serdecznie :)

Bez ciebie by aż tak fajnie między nami nie było, pozdrawiam!

Dzięki za miłe słowa :)
Wszyscy jesteśmy tutaj potrzebni, każdy z nas wnosi coś do tej platformy i naszej małej społeczności. Jak to się mówi: w kupie siła ;)

Pozdrawiam serdecznie :)

Dzięki za udział w konkursie, super historia :)
Są uzależnienia, których nie warto leczyć :)

Posted using Partiko Android

Dokładnie tak! Są uzależnienia, których nie warto leczyć :)

Congratulations @grecki-bazar-ewy! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :

You distributed more than 14000 upvotes. Your next target is to reach 15000 upvotes.

You can view your badges on your Steem Board and compare to others on the Steem Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

To support your work, I also upvoted your post!

Vote for @Steemitboard as a witness to get one more award and increased upvotes!

Uzależnienie szybko się rozprzestrzenia 😁 Oby więcej takich chorych 😉

Posted using Partiko Android

Tak :) Oby epidemia szerzyła się szerokim kołem ;)

I za to kochamy Ewe😍 👍

Posted using Partiko Android

Ha ha... Wzajemnie :) :) :)

A ja nie jestem uzależniony. Jeszcze. Lubię pisać. Również jest to dla mnie terapia mentalna (ćwiczenie pamięci) a także konserwacja polszczyzny. Większość życia spędzałem gdzieś tam i zauważyłem, że z moim językiem jest coś nie tak. Codziennie rozwiązuję krzyżówki, a pisanie na Steemie zobowiązuje do kulturalnego i poprawnego wyrażania się, choć biorąc pod uwagę środowiska w jakich się obracałem, nie zawsze jest to łatwe.
Najlepsze życzenia dla zwierzątek. Ciebie też jakby co:).

Konserwacja polszczyzny to bardzo ważna sprawa i dla mnie.
Kiedy po kilkunastu latach pobytu w Grecji założyłam bloga, przeżyłam prawdziwy szok. Nie zdawałam sobie sprawy, że zdania tkwiące w głowie będę wystukiwać na klawiaturze przez długie godziny i w pocie czoła. Początki były na prawdę trudne... Wiem, że nadal brakuje mi polotu jaki miałam kiedyś ale jakoś mi to idzie a i tematyka wpisów powolutku się poszerza.
Zdecydowanie pisanie jest lepszą gimnastyką umysłu niż czytanie.

Pozdrawiam w imieniu swoim i zwierzątek :)