I deleted my FB account / Skasowałem konto na FB + update dot Eli Głąbin

in Polish HIVElast year

sda.png

Hi, a few days ago I made a decision that I have been fighting for two years. Then my friend of my colleagues from the group RatujmyGwiazdonosy (of whom I am very proud, I gathered a very nice team of people with whom you can discuss substantively on various topics - or rather me and Adrian, because he is our common child, to be honest). He noticed something that has been quite common for some time - Facebook can be annoying, takes a lot of time, polarizes people, takes our attention away from more important things. Not only because of algorithms, people also exaggerate themselves, picking on crap. I am no exception in this case. Admittedly, I noticed an improvement in this matter through behavioral therapy, but it did not eliminate the problem, so I decided to remove facebook from my phone and suspend my account. The improvement is great, I have more time, I am less irritated and less tired. I also have a greater desire to write entries for myself and for you on the blog. However, I am not jumping to conclusions yet, as this may be a temporary effect that I will monitor. However, I don't want to give up my blog on FB - not only because I have a simple backup of my Peakd blog here, but I also got used to you and how I was wondering whether to delete Facebook or just turn it off on my mobile and DRASTICALLY limit my activity on the computer. It was tempting to do the former, but I felt genuinely sad that I would give up contacting you. I wanted to last until the end of November with Facebook turned off, but I decided that I would have to spam too much to post the outstanding stuff, so I decided that I would gradually catch up from tomorrow. So, I will not reply to your comments as quickly as before (because I don't want to touch it at work either, too much temptation), I will try to limit my replying to morning coffee on weekends and evenings at home. I don't disappear from messenger, so don't worry 🙂.

Cześć, parę dni temu podjąłem decyzję, z którą walczyłem już od dwóch lat. Wtedy mój kolega moich kolegów z grupy RatujmyGwiazdonosy (z której jestem bardzo dumny, zebrałem bardzo fajną ekipę ludzi, z którymi można merytorycznie dyskutować na różne tematy - czy raczej ja i Adrian, bo to nasze wspólne dziecko, by być uczciwym). Zauważył on coś, co było dość powszechnie widoczne od jakiegoś czasu - fejsbuk bywa wkurzający, zabiera dużo czasu, polaryzuje ludzi, odbiera naszą uwagę od rzeczy ważniejszych. Nie tylko przez algorytmy, ludzie sami z siebie też przesadzają, czepiając się o pierdoły. Nie jestem w tym przypadku wyjątkiem. Co prawda zauważyłem poprawę u siebie w tej kwestii przez terapię behawioralną, ale nie wyeliminowało to problemu, więc podjąłem decyzję o usunięciu facebooka z telefonu i zawieszeniu konta. Poprawa jest duża, mam więcej czasu, jestem mniej zirytowany oraz mniej zmęczony. Mam też większą ochotę na pisanie wpisów dla siebie i dla Was na bloga. Nie wyciągam jeszcze jednak pochopnych wniosków, bo może to być tymczasowy efekt, który będę monitorował. Nie chcę jednak rezygnować ze swojego bloga na FB - nie tylko dlatego, że mam tu prosty backup bloga z Peakd, ale również zżyłem się z Wami i jak zastanawiałem się czy usunąć fejsa, czy go tylko wyłączyć na komórce i DRASTYCZNIE ograniczyć aktywność na kompie. Kusiło by zrobić to pierwsze, ale czułem się autentycznie smutno, że zrezygnowałbym z kontaktu z Wami. Chciałem wytrzymać do końca listopada z wyłączonym fejsem, ale stwierdziłem że musiałbym za dużo potem spamować, by wrzucić zaległe rzeczy, więc uznałem że będę stopniowo nadrabiał zaległości od jutra. Zatem, nie będę już odpowiadał tak szybko jak wcześniej na Wasze komentarze (bo w pracy też go nie chcę dotykać, zbyt duża pokusa), będę się starał ograniczyć odpowiadanie do porannej kawy w weekendy i wieczorami w domu. Z messangera nie znikam, więc spokojnie 🙂.

A przy okazji, małe sporstowanie dot. Eli Guwin. Nie duże, bo choć kilka informacji się nie potwierdziło, to różnice są tak niewielkie, że można w sumie uznać, że ich nie ma.

Tl;dr:

Elża straciła cały swój sprzęt, ma tylko duplikat karty na nowym telefonie.
Sądownie straciła prawo do widywania i rozmowy z dzieckiem, by jej nie zmanipulowała przed rozprawą.
Tak samo zakaz dot. live'owania, a mimo to i tak go zorganizuje xDDD
Mimo, że odebrali jej dziecko i być może ją straci, to... na pierwszej głosówce na DSC mówiła głównie o sobie. Czaicie to? XD Kobiecie odebrali dziecko (nie grozili, realnie to zrobili, po tym jak smerfy wpadły do niej na chatę, a to DUŻE wydarzenie) a nawija więcej nt stanu swojej fryzury, makijażu a nie o dziecku.
Oczywiście odezwała się banda baranów, która twierdzi że będzie jej lepiej z matką i... Jako osoba z rozbitej rodziny, która miała kilka niefajnych epizodów w związku z tym - to prawda, z matką będzie jej lepiej. Ale do czasu, póki Marysia jest mała, to jeszcze można nad nią zapanować (mimo że to ona rządzi. No ale tak to jest, jak trzeba przekupywać własne dziecko, by nie mówiło przeciw tobie XD). Potem będzie coraz gorzej... Skąd wiem? Bo takie problemy rosną. Nie znam Marii ale nie sądzę by była na tyle inteligentna i rozgarnięta, by sama zaczęła się domyślać że robi coś nie tak. Obudzi się (Daj Boże) koło 30 i podzieli los matki - bo niestety biologia jest niesprawiedliwa i kobiety starzeją się szybciej niż faceci. Nie jest to lekka decyzja, dlatego na tym polega dramat, bo Marysię powinni odebrać z tego domu co najmniej 5 lat temu (co najmniej bo jak Maria miała około 3-4 lata, dosłownie była z pieluchą na dupie, to ta kre tynka nagrała film, jak namawia ją, by publicznie szkalowała policję - jest filmik na YT). Szkoda dziecka.

Sort:  

Jeśli chodzi o desktopa to polecam wtyczkę "News Feed Eradicator For Facebook" która usuwa z Facebooka nieskończony feed do przeglądania, wtedy zostaje ręczne wchodzenie na profile, grupki i rozmowy ze znajomymi.