That post has been deleted.
That post has been deleted.
4 years ago in Polish HIVE by maciejficek (63)
$0.39
- Past Payouts $0.39
- - Author $0.20
- - Curators $0.19
31 votes
- engrave: $0.16
- lesiopm: $0.07
- mes: $0.05
- browery: $0.02
- czcibor360: $0.02
- jocieprosza: $0.01
- grecki-bazar-ewy: $0.01
- deepresearch: $0.01
- rozku: $0.01
- herbacianymag: $0.00
- racibo: $0.00
- pannapysia: $0.00
- ocotuchodzi: $0.00
- sk1920: $0.00
- football-stats: $0.00
- ocisly: $0.00
- spacesheep: $0.00
- lesiopm2: $0.00
- gameeit: $0.00
- aditor: $0.00
- and 11 more
Można się oburzać, że zalewani jesteśmy "gazetkami" reklamowymi, ale nikt nie wymyślił nic lepszego, żeby dotrzeć do potencjalnego klienta. Mimo tego, że żyjemy w XXI wieku i dostęp do nowych technologi jest niemal nie ograniczony to jednak wciąż duży odsetek społeczeństwa, szczególnie osoby starsze, nie korzysta z tych dobrodziejstw.
Rozbawił mnie argument "...przecież wiadomo, że w markecie jest taniej...", otóż jest to argument nie trafiony, gdyż promocje w marketach są organizowane w ten sposób, żeby a) sprzedać jak najwięcej towaru z niewielką marżą; b) przyciągnąć klientów do sklepu, bo klient, który przyjdzie po promocyjny produkt zazwyczaj kupi też inne produkty w normalnej lub zawyżonej cenie.
Nie można generalizować, że w marketach jest taniej, bo tak nie jest. Ceny tych samych produktów w różnych marketach mogą się zdecydowanie różnić. Co więcej poza promocjami ten sam produkt może być droższy niż gdzie indziej. Dlatego "gazetki" promocyjne mogą pomóc w zaoszczędzeniu paru złotych.
A i jeszcze to:
masz rację, że większość ludzi nie czyta programu wyborczego kandydatów, głównie z powodów, że są to wytarte frazesy, takie same i powtarzane przez wszystkich, tylko ubrane w różne słowa. Lektura tego typu programu nie przyniesie żadnych wymiernych korzyści do domowego budżetu, bo do wyboru kandydata, który obiecał najwięcej potrzebne jest przekonanie jeszcze ponad połowy wyborców. A "lektura" gazetki promocyjnej z marketu może bezpośrednio pomóc zaoszczędzić od kilku do kilkuset złotych zależnie od produktów. Ludzie lubią oszczędzać, więc uwierz mi "czytają" tego typu gazetki.
Na HIVE oprócz + i - powinny być jeszcze 2 opcje głosowania na post - słabszy plus, czyli, że popieram treść postu ale nie chcę zwiększać jego wypłaty, oraz słabszy minus - czyli nie popieram postu, ale nie chcę zmniejszać wypłąty autorowi. Pan by w takiej sytuacji dał memu postowi słabszy minus.
Od tego jest pasek mocy głosu. Niepisana zasada jest taka, że jak się z kimś zgadzasz, to dajesz mu po prostu głos 1-5%. To tylko minimalnie zmniejsza twój Voting Power, a daje znać, że przeczytałeś i się zgadzasz. To samo z downvote. Jeśli przy głosowaniu nie masz paska siły głosu, to po prostu masz jeszcze zbyt małe konto - dozbierasz trochę HP i się pojawi ;)
Na hive.blog:
Na peakd.com:
To, że ktoś głosuje na dany wpis nie koniecznie oznacza, że się zgadza z prezentowanymi w nim poglądami. Zmniejszanie nagrody na post tylko dlatego, że ktoś widzi daną sprawę inaczej? Zawsze dobrze jest zapoznać się z argumentami drugiej strony.
Na tych promocjach to sklepy się obławiają, a nie klienci. Przeceniane są rzeczy, które się nie sprzedają albo zbliża się termin ważności. Czasami też wychodzą kwiatki typu podnoszenie cen przed Black Friday, a później wielkimi literami "- 50%". ;-) Nie oszukujmy się; sklep robi te akcje po to, żeby więcej zarobić, a nie mniej.