Ostatnio zauważyłem przyrost osób, które używają podgrzewaczy do tytoniu. Większość z nich w ręku miała takie same małe ustrojstwo. Podczas jednego ze spotkań w domu mojego dobrego znajomego, zauważyłem opisywane urządzenie na jego biurku. Zapytałem, jak to działa oraz dlaczego tyle osób tak nagle zaczęła tego używać. Kolega dał mi po prostu zapalić, udzielając odpowiedzi na moje pierwsze pytanie, na drugie zaś odpowiedzieć nie potrafił. W tym poście przedstawię recenzję owego produktu i postaram się odpowiedzieć na pytanie, które brzmi "Dlaczego do licha to stało się nagle takie popularne?".
Po powrocie do domu zdałem sobie sprawę, iż nie zapytałem o nazwę tego urządzenia, lecz wpisując w google "podgrzewacz do tytoniu", od razu znalazłem obiekt mojego zainteresowania - "glo™ hyper+". Wchodząc na oficjalną stronę, zauważyłem, że cena jest większa niż ta, którą podał mi kolega. Wpadłem na pomysł, aby wpisać w wyszukiwarce "glo promocja", był to dobry strzał, gdyż szybko znalazłem stronę, która oferowała kod rabatowy -30 zł. Być może to wpłynęło na popularyzację urządzenia, ponieważ uwzględniając promocję koszt tego produktu to tylko 29zł, czyli jest tani, bardzo tani. Kod rabatowy otrzymałem poprzez SMS, po 3 minutach od rejestracji na ładnie wykonanej stronie. Zauważyłem, że rabat mogę wykorzystać w sieci sklepów noszących nazwę pewnego płaza.
Koszt paczki z wkładami to tylko 10zł, więc w niektórych przypadkach jest to tańszy odpowiednik niż e-papieros. Dowiedziałem się, że mogłem otrzymać dwie paczki za darmo, gdybym zamówił to z pewnej strony internetowej.
Produkt otrzymałem w ładnie wykonanym pudełku, co zrobiło na mnie dobre pierwsze wrażenie. W kartoniku znalazłem także szczoteczkę do czyszczenia urządzenia, pięciostronicową instrukcję obsługi oraz kabel USB-C. Wcześniej paliłem e-papierosy, z liquidami o wysokich mocach 12,18,24 mg. nikotyny, więc gdy pierwszy raz wypróbowałem glo, to się troszeczkę zawiodłem, gdyż owej mocy za bardzo nie czułem. Po jakimś czasie przyjąłem taktykę, która polega na dłuższym zaciąganiu się. Dało to dobry efekt, dzięki czemu urządzenie coraz bardziej zaczynało mi się podobać. Moja dziewczyna nie lubi, gdy palę, więc stopniowo rzucam palenie. Glo okazało się bardzo pomocne, z poziomu palenia e-papierosa prawie cały czas lub paczki zwykłych papierosów, przeszedłem na 7 wkładów dziennie. Według mnie (przynajmniej na początek) jest to dobry wynik.
Teraz chciałbym porównać glo względem innych produktów przeznaczonych do palenia.
Tradycyjny Papieros
Glo
Zalety
O wiele lepszy zapach
Zapach nie pozostaje na ręce
Potencjalnie mniejsza szkodliwość
Wkłady są tańsze
Wkłady są smakowe
Oponent
Brak zalet
E-papieros
Glo
Zalety
Bardziej przypomina palenie tradycyjnego papierosa
Nie trzeba zmieniać grzałek
Cena (po akcyzie)
Oponent
Zalety
O wiele lepszy smak
Większa różnorodność sprzętu
Urządzenie możemy przystosować pod siebie
Cena (przed akcyzą)
Oczywiście nie polecam żadnego z tych czy innych form palenia, każde z nich szkodzi.
Wróćmy teraz do drugiego pytania, zadanego na początku wpisu. Nie palę normalnych papierosów, ale znajomy powiedział mi, że w środku paczki jest informacja o podgrzewaczach do tytoniu. Reklama, częste wspominanie o potencjalnie mniejszej szkodliwości oraz Cena, są to 3 powody, które mogły wpłynąć na popularność urządzenia, ale mam jeszcze jeden powód. Mieszkam w małym mieście (około 14 tysięcy ludzi), modę w takim miejscu poznaje się szybko, więc być może przeniosła się ona metodą kuli śnieżnej. Przez jedną osobę dwie zaczęły używać glo, a przez te 2 wcześniejsze cztery następne itd. Napiszcie, czy u was też widzicie coraz więcej osób, używających tego typu wynalazków.
Urządzenie jest małe, wygodne i bardzo dobrze się sprawuję. Podoba mi się koncepcja podgrzewaczy do tytoniu i myślę, że glo zostanie ze mną, dopóki nie rzucę palenie całkowicie, a jestem na dobrej drodze, aby to zrobić.
Pozdrawiam!
Czytałem kiedyś, że w pewnym uproszczeniu podgrzewane papierosy są 10x mniej szkodliwe niż normalne, więc na pewno lepiej używać takie niż tradycyjne. Choć oczywiście najlepiej ani te ani te.
"Aerozol zawiera 90-95% mniej szkodliwych substancji w porównaniu do tradycyjnych papierosów."
Taką informację znalazłem na stronie producenta. Kupiłem urządzenie, gdyż chciałem je wypróbować, rzucić palenie oraz "mniej sobie szkodzić". Wcześniej paliłem naprawdę dużo, ale teraz jest już lepiej. 🙂