You are viewing a single comment's thread from:

RE: WODOSPAD NIAGARA

@rozku przeczytałam wczoraj przed snem Twój cudowny post od deski do deski i rozmarzyłam się o wyjeździe w tamte strony :) Z takich większych, ale nieporównywalnych do Niagary wodospadów byłam kiedyś w Szwajcarii nad wodospadem Rheinfall. To największy pod względem przepływu wody wodospad Europy. Pamiętam huk wody, to, że pozując do zdjęć byłam cała mokra. Zdjęcia klikane aparatem na kliszę. Niesamowite przeżycie być bliskiego takiego żywiołu :) I ta Twoja nocna przygoda... czasem takie nocne problemy ze snem mogą prowadzić do czegoś dobrego. Uchwyciłaś unikalny moment nad wodospadem i jako jedyna z wyjazdowej ekipy go zobaczyłaś na żywo :) Świetna opowieść, bardzo dobrze mi się czytało Twój tekst.

Sort:  

dziękuję Ci serdecznie @katiefreespirit! 🌸

oj tak, dokładnie.
w całym tekście zapomniałam wspomnieć, że wszystko wokół tonęło w wodospadowym deszczu.
mimo, że przecież głównie byliśmy na górze, a cała nawałnica spływała w dól (tam tez były takie spacerowe półki skalne)

o ludzikach na statku to nawet nie wspomnę, bo pomimo rozdawanych peleryn (fajnie one wyglądały, bo pasażerowie byli ubrani albo na niebiesko, albo na czerwono), to wszyscy wracali stamtąd całkowicie przemoczeni, jak po obfitej ulewie