ja spotkałem wilka na zboczu Błatniej, od stronny Brennej :-)
fotki nie mam, nie odważyłem się sięgnąć ręką do kieszeni.
Ale za to obiecane salamandry:
- GSB 2020 - Kozie Żebro, Beskid Niski https://klubwloczykijow.truvvl.blog/glowny-szlak-beskidzki-etap-9-bartne-ropki - pozwoliła podejść się na wyciągnięcie dłoni. Pewnie myślała, że jest niewidzialna
- Maj 2021 - okolice Łamanej Skały, Beskid Mały https://klubwloczykijow.truvvl.blog/fifty-shades-of-green-beskid-maly-lamana-skala-chatka-pod-potrojna-i-leskowiec - ta nawet pozowała z trzech stron
Zazdroszczę spotkania z wilkiem! Czaiłam się na jakiegoś w Puszczy Białowieskiej, ale natknęłam się tylko na tropy, jak @jocieprosza
Zatrzymałem się na ścieżce (poza szlakiem), czekałem na grupę wsparty na kijkach. Wilk kilkanaście metrów ode mnie. Stał i patrzał. No to ja też stoję i patrzę. Wilk stwierdził chyba, że kiepski ze mnie obiad bo odwrócił się i poszedł w swoją stronę. Kilkanaście minut później spotkałem bacę z stadem owiec (jeszcze ich można spotkać w górach). Chwilę rozmawialiśmy i powiedziałem mu o spotkaniu. Powiedział, że to młody samiec, idzie za nim już parę dni i czyha na okazję. Baca mówił, że bardziej boi się o swojego psa (owiec dużo, straty są wliczone - ale pies jeden)