Zabaw filtrami ciąg dalszy i kilka zdjęć z Rzeszowa, które kojarzą mi się z dystopijnymi wizjami przyszłości. W końcu od dwóch lat żyjemy w filmie science fiction, w którym większość połknęła oficjalną propagandę, a ci, którzy jej się oparli, zostali nazwani szurami i foliarzami. Z drugiej strony to szury i foliarze popychają historię do przodu, a masy owiec w odpowiednim momencie zmieniają zdanie. Na Hitlera też podobno nikt w Niemczech nie głosował.
Wieżowce w centrum miasta przy ulicy Piłsudskiego i na wpół opustoszałe centrum handlowe Ameryka.
Jeden z najdłuższych bloków w mieście, położony przy ulicy Pułaskiego. Osiedle składa się z trzech takich dziesięciopiętrowych kolosów i zostało wybudowane na podmokłym terenie, toteż budynki te nie mają piwnic.
Ulica Okulickiego i Kaufland po jej drugiej stronie.
Kościół Bernardynów i prowadząca do niego ulica.