ROZMOWY Z SYNEM. CZĘŚĆ PIĄTA.

in #pl-dzieci5 years ago (edited)

ROZMOWY Z SYNEM.
CZĘŚĆ PIĄTA:

img_8728.png



TORNADO:
-a co to jest tornado?
-to jest taki duży wirus wiatru, który grasuje na ziemi



REALIA ZAWODOWE:
..Mój syn wychodzi ze swojego pokoju cały wysmarowany (wytarzany?) w farbie, kolorowej chodnikowej kredzie, z elementami kleju i plasteliny we włosach.
Ja (zagryzając wargi):
-O! widzę, że świetnie się bawiłeś
-ja się NIE bawiłem, ja byłem w pracy!
-tak? a gdzie pracujesz?
-w OFISIE



O WETERANACH:
..jedyny sposób, żeby nie dostać rany na wojnie, to na nią nie iść



MĘSKIE SPRAWY:
-wiesz, byłem z tatą na stacji zatankować samochód
-a! to stąd ten zapach benzyny!
-niee, to zapach z rury oddechowej



ZAGADKA:
-pytam -co to jest:
duża książka, która wyjaśnia wszystko i zaczyna się na literkę E
-Ewangelia



WYROZUMIALE:
-Mimi, ta bajka którą wymyśliłaś była za krótka,
ale następnym razem dasz z siebie wszystko, prawda?



JAK SIĘ ROBI ASFALT
..żeby ułożyć ten asfalt, to musieli wykopać całe stado kamyków



OPOWIADA FILM:
-i wiesz Mamuś, tam była taka bezwładna kobieta
-bezwładna kobieta?? 😳😳 a co to znaczy??
-noo, że nie ma broni



OBSERWUJĄC KACZKI, GĘSI I INNE WODNE PTACTWO:
..ta kaczka jest chyba młodzieńcem, bo jest taka niesforna



TYLKO BEZ POŚPIECHU:
-kochanie, co Ty tu jeszcze robisz? przecież mówiłam, że masz tylko 5 minut!
-ale ja chciałem tylko chwilkę z Tobą porozmawiać, chyba można porozmawiać z własną matką?



FRANK SINATRA "My Way"

Yes, there were times, I'm sure you knew
When I bit off more than I could chew
But through it all, when there was doubt
I ate it up and spit it out
I faced it all and I stood tall
And did it my way

I've loved, I've laughed and cried
I've had my fill; my share of losing
And now, as tears subside
I find it all so amusing
To think I did all that
And may I say - not in a shy way
"Oh no, oh no not me
I did it my way"

For what is a man, what has he got?
If not himself, then he has naught
To say the things he truly feels
And not the words of one who kneels
The record shows I took the blows
And did it my way..




...
"ROZMOWY Z SYNEM" część pierwsza, druga, trzecia i czwarta

Sort:  

Podbijam wniosek @lesiopm - konieczne jest ostrzeżenie, choćby małym drukiem!
A powiedz - czy Ty potrafisz zachować powagę podczas tych rozmów? Bo ja w wyobraźni widzę, jak próbujesz opanować śmiech a ramiona Ci się trzęsą.... To jakby powstrzymywać się od kichania! Ja na szczęście nie muszę :D
Proszę o więcej!

aaa to zależy. od kalibru, tematyki i stanu mojej cierpliwości.
nie no, często śmiejemy się w głos razem :D
ale są tematy śmiertelnie poważne, gdy rozstrzygamy o losach świata i wtedy muszę stanąć na wysokości zadania.

natomiast zdecydowanie trudniej jest mi czasem nie zemdleć (np. z wrażenia), niż się nie roześmiać
(jeśli wiesz, co chce powiedzieć :))
w sensie chyba gorzej mi idzie utrzymanie na wodzy nerwów niż śmiechu :D

rozmowy z Twoim synem z rana poprawiają humor na cały dzień, jedynym minusem jest, że... muszę kawę z monitora wycierać... to trzeba dopracować :D Może jakieś ostrzeżenie na początek "przełknij kawę zanim zaczniesz czytać", czy coś w tym stylu :D

😆😆😆
bardzo się cieszę @lesiopm, że poprawiamy Ci humor
(pomimo strat moralnych monitora :D)

Niedaleko pada Jabłko od jabłoni :) macie tam wesoło, bez kitu! Muszę zapamiętać odpowiedzi, bo są bardzo fajne i no super mieć w sobie cząstkę taka dziecięcą :)

dzięki @suchy

pewnie, że warto zachować w sobie dziecięcą cząstkę!
możesz opanować np. patent na wytarzanie się w kleju i farbach
(na mnie zadziałało, na Monię też powinno :D)

Tornado można spokojnie zastąpić słowem "regeton", odpowiedź pozostaje ta sama :) super <3

haha, prawda!
w sumie - to więcej wyrażeń jakby je tu podstawić - to też by pasowało :))

Hehehe! <3 Jeszcze nigdy nie miałam takiego problemu żeby wybrać swój ulubiony tekst :D
Dziękuję, że się z nami tym dzielisz.
Inspirujesz mnie, czy miałabyś coś przeciwko żebym również wprowadziła posty "rozmowy z córkami"? <3

pewnie, że nie mam nic przeciwko!
pisz pisz!
ku pamięci, ku radości, ku potomnym
chętnie poczytam dziewczęcą wersje "złotych myśli" :D

Dzięki!!:)

Dobre te teksty :) ostatni argument trudno obalić ;)

haha, noo,
mnie też zatkało :)

Haha, dawaj więcej :)

pewnie, że będzie więcej!
(póki co - nadrobiłeś może poprzednie części z tej serii? :)

dzieci to niewyczerpywalna kopalnia, czasem nie nadążam zapisywać.
niedługo sam się o tym przekonasz (jak się Filipek rozgada :))

Nadrobiłem zaległości - dzieci zawsze potrafią zaskoczyć :)

Nie mogę się doczekać, aż mój zacznie zadawać pytania.

z tymi kamykami to zupełna racja (nie twierdze że gdzie indziej sie mylił, ogólnie gada całkiem do rzeczy). kolega mi opowiadał jak sie robi drogę bo robił. stada kamyków po horyzont w ramach utwardzenia czy innego podkładu

cieszę się, że potwierdzasz.
nie ma to jak opinia fachowca (Twego kolegi - rzecz jasna :D)

Musi być niesamowitym uczuciem gdy obserwujesz dorastanie dziecka i to jak rozwija się jego ciekawość świata.
Powodzenia w codziennych rozmowach z tym małym człowiekiem :)

dziękuję @fuera :)
to prawda, poza jednym szczegółem:
mam wrażenie, że czasem nasza ciekawość świata z wiekiem zamiast się rozwijać - to się cofa

nie wiem dlaczego - ale "z dorosłymi" gdzieś w którymś momencie coś idzie nie tak :D

Musi być niesamowitym uczuciem gdy obserwujesz dorastanie dziecka i to jak rozwija się jego ciekawość świata.
Powodzenia w codziennych rozmowach z tym małym człowiekiem :)

To wspaniałe Chicago...

😘

A teksty dzieciaka niesamowite! Właśnie czytałam na głos mej córeczce;)
Czekam na kolejne części!

Hahaha uśmiałam się i od razu ta niedziela jakas lepsza! Mądry chłopak. :) to o wojnie mnie urzekło szczególnie - bo prawdziwe :D

dziękuję Kasia 😘

bywa śmiesznie,
ale bywa tez tak, że zupełnie nie wiem co odpowiedzieć
(to wtedy tylko utrwalam; może kiedyś dorosnę i zrozumiem :)