You are viewing a single comment's thread from:

RE: ROZMOWY Z SYNEM. CZĘŚĆ PIERWSZA.

in #pl-dzieci6 years ago

Moi Drodzy :)

mija już chyba 5 dzień od umieszczenia tego, mojego wpisu,
wiec myślę, ze mogę już podać rozwiązanie zagadki.
dziękuję wszystkim:
(@annaburska, @mespanta, @merino, @julialu.handmade, @katayah, @naila7894, @mycoolway, @postcardsfromlbn, @niekarany, oraz - najbardziej wytrwała: @sweetsandbeyond :),
czyli wszystkim, którzy chcieli sie z nami bawić :)

ROZWIĄZANIE ZAGADKI:

zatem.
gdy przeglądałam rysunki mojego synka,
i natknęłam sie na ten tam powyższy, zapytałam go:

-"a co to jest kochanie?, toto zielone?, latające im nad głowami?"

a mój syn na to zdziwionym (zawiedzionym?) tonem:

-"noo, jak to co?! to MALARIA!"

och!..
kapitulacja. (nie znam sie na własnym dziecku :)
ukłony. kurtyna.

Sort:  

jakie to kochane :) dzieci to maja piekny, odtwarty umysl <3

dokładnie tak
czasem sie zastanawiam, co powoduje, ze z wiekiem nam sie przymyka,
(obawy dorosłych, ich złe doświadczenia, własny nabyty sceptycyzm..
i wytarte od uczęszczania ścieżki, to pewnie jedne z wielu przyczyn)

tez czesto sie nad tym zastanawialam i doszlam do wniosku ze to przez nasze spoleczenstwo, ktore nam tyle nakazy i zakazy daje - dzieciom sie nie tlumaczy czemu cos tak jest, tylko maja to robic albo nie robic. i tak wlasnie sie to staje ze ten piekny odtwarty umysl sie zamyka (przynajmniej u niektorych - to oczywiscie tak calkiem nie mozne uogolnic)

No tak! Dopiero teraz widzę, że to malaria;)!