"Wyrwa" nie była moim pierwszym spotkaniem z panem Chmielarzem. Jestem po lekturze "Żmijowiska" (absolutny hit!), cyklu gliwickiego, czyli "Wampira" i "Zombie", oraz cyklu Jakuba Mortki ("Podpalacz", "Farma lalek", "Przejęcie", "Osiedle marzeń", "Cienie"). Wszystkie kryminały trzymają wysoki poziom, wciągają od pierwszej do ostatniej strony, i mimo iż do bohaterów można mieć naprawdę ambiwalentny stosunek, świetnie się je czyta. Tak więc poziom oczekiwań wobec kolejnej pozycji - nie da się ukryć - był wysoki.
Wojciech Chmielarz
"Wyrwa" od początku jawi się jako zupełnie inna powieść - bardziej obyczajowa, skupiająca się na emocjach, niż kryminał. Historia jest opowiadana przez męża, który właśnie stracił żonę w wypadku samochodowym, i musi zmierzyć się z bolesną prawdą oraz przekazać ją dwóm córeczkom. Wydaje się więc, że z kryminałem niewiele ma to wspólnego.
Naprawdę z początku sądziłam, że Chmielarz tym razem poszedł w kierunku innego typu powieści (zresztą, równie dobrze napisanej). Jak się jednak okazuje - nie do końca. Mamy wątek kryminalny, mamy również zagadkę z prawdziwego zdarzenia, a i jej rozwiązanie może być zaskakujące.
Książka dla mnie świetna właśnie z tego powodu - ze względu na tę delikatną przewrotność. Polecam! Aczkolwiek niekoniecznie na pierwsze spotkanie z autorem.
Zakwalifikowałem "Wyrwę" jako bardzo dobry thriller psychologiczny. Chociaż nie jestem fanem tego typu powieści to tę przyjąłem bardzo pozytywnie, pewnie to zasługa autora, którego jestem fanem.
Przeczytałem niemal wszystko spod jego pióra, za wyjątkiem... "Żmijowiska". Wiem, że to SHAME.
Dla odprężenia polecam jego ostatnia powieść "Prosta sprawa", kryminał z pewną dozą humoru.
Na pewno przeczytam!
Congratulations @asia-pl! You have completed the following achievement on the Hive blockchain and have been rewarded with new badge(s) :
You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP