Zamierzam trochę nadrobić Kinga, a że w kolejce czekają opowiadania pożyczone z biblioteki, z których jedno dotyczy wydarzeń będących kontynuacją "Outsidera", wybór padł w prosty sposób właśnie na tę książkę.
Byłam przekonana, że "pierwsze słyszę", ale już początkowe sceny jednoznacznie mi się z czymś kojarzyły. A jakże - z serialem o tym samym tytule! Bingo, to serial na podstawie książki Kinga. Nawet nie wiedziałam - lub może wiedziałam oglądając, ale oczywiście zapomniałam ;)
Nie pamiętałam też dalszych wydarzeń, więc z chęcią zanurzyłam się w lekturze, a im więcej przeczytałam, tym więcej scen rozjaśniało mi się z mroków niepamięci.
Tak czy siak - warto na pewno przeczytać, niezależnie od tego, czy się widziało serial czy nie, bo książka jest świetna.
Historia bazuje na legendzie El Coco, zmiennokształtnego potwora, wg niektórych podań posiadającego w miejscu głowy dynię z trzema otworami - znajome? King idzie jednak w innym kierunku - tutaj jest to postać, która może przybrać wygląd dowolnej osoby.
Zdradziłam już wystarczająco dużo, dodam więc jedynie, mamy do czynienia z bestialskimi zbrodniami na dzieciach. Wszystkie ślady jednoznacznie wskazują na bardzo lubianą w miasteczku osobę. Co z tego, że posiada ona niezaprzeczalne alibi? Oskarżenia i podejrzenia mogą bezpowrotnie zniszczyć niejedno życie.
Zaciekawił mnie twój opis, będę musiał spróbować czy mi przypadnie do gustu.
Polecam, zwłaszcza jak lubisz powieści grozy 🙂
Lubię i to bardzo