Malutka książeczka, jakich wiele ukazywało się w latach 90, zawierająca kolekcję dowcipów politycznych głównie zza naszej wschodniej granicy.
Materiał ułożony z grubsza chronologicznie, kilkaset kawałów przeplatanych sporadycznie rysunkami.
W latach 90 na pewno były zabawniejsze niż teraz i mogły nieść większy powiew nowości dla młodych czytelników
bo starsi i tak to wszystko znali z autopsji...
Muszę jednak przyznać, że kilku z nich mimo wszystko jeszcze nie znałem i zdołały mnie rozśmieszyć.
Rozmiar: malutka (format mini-kieszonkowy, 127 stron)
Szybkość czytania: błyskawiczna
Wciąga: może
Dla kogo: głównie dla początkujących miłośników politycznego humoru ZSRR, doświadczeni już to znają
Warto?: początkującym tak, innym raczej nie
Zalety: pozwala się uśmiechnąć, można poznać pewne realia słusznie minionej epoki
Wady: mało odkrywczego i oryginalnego materiału, raczej nie ma przy czym się zatrzymać na dłużej
Ocena: 6/10
Miałem w domu parę takich książeczek w latach 90, ale co się z nimi stało? Pamiętam też, że miałem w takiej książeczce zbiór dowcipów o Wąchocku, ale gdzieś to mi się straciło.
Też gdzieś jeszcze mam trochę więcej takich książeczek :)