Greckie alkohole - "Tsipouro" (bimber).

in #polish7 years ago (edited)

Tsipouro to grecki alkohol równie popularny jak Ouzo. Historia tsipouro sięga 700 lat wstecz, od tamtych czasów było robione w klasztorach. Jest podobne do tsikoudia lub raki na Krecie, do włoskiej grapa i ziwania na Cyprze. Jego moc waha się od 36 - 45 procent.

Trunek ten podaje się w małych szklaneczkach w towarzystwie zakąsek (meze). Może być pite samo, lub z wodą czy lodem. W niektórych klasztorach mnisi częstują odwiedzających tsipouro ze słodyczami (najczęściej lukumi - aromatyzowane galaretki w cukrze pudrze) twierdząc, że połączenie to wpływa na rozluźnienie mięśni i dodaje energii.

Tsipouro uważane jest za trunek domowy (bimber), jednak jest podawane również w tawernach a ostatnimi czasy powstają lokale zwane tsipouradika, które specjalizują się w tsipouro ale też w odpowiednich i bogatych zakąskach (tsipouromezedes). Tu tsipouro jest podawane w karafkach lub buteleczkach 250 ml. W zależności od ilości osób przy stoliku, podawane są zakąski. Są to talerze rozmaitości, które co jakiś czas pojawiają się na stole. Pierwsza zakąska najczęściej jest na zimno (sery i oliwki), a kolejne na ciepło. Najlepsze na końcu - np. małże zapiekane z serem feta (saganaki) lub krokiety z krabów.
Trunek ten można kupić "od kogoś" ale również i w sklepie.

Tsipouro wytwarza się z destylacji wina, jest bezbarwne i bez aromatu. Jednym słowem jest to grecki bimber ;) ale na prawdę dobry. Innym sposobem robi się go z wytłoczyn z winogron (pozostałych po produkcji wina) z dodatkiem świeżego soku winogronowego. Od tego pochodzi pewnie nazwa tego trunku, ponieważ przefermentowane wytłoczyny z winogron nazywają się o grecku "tsipoura". Jak już wspomniałam, obok Ouzo, jest to najpopularniejszy grecki alkohol. 

Nie wiem, czy produkcja bimbru w Grecji podlega jakiejś regulacji prawnej. Robi go mnóstwo osób a w wielu wioskach destylacja wina odbywa się publicznie, po czym następuje wspólna degustacja - której oczywiście towarzyszy muzyka i tańce a relację z takiego wydarzenia można zobaczyć w telewizji publicznej. Osobiście jeszcze nie próbowałam robić tsipouro, ale kto wie, destylator można zamówić przez internet ;) :) 

Na zdrowie! Jamas!


Pierwotnie opublikowano na Grecki Bazar Ewy. Blog na Hive napędzany przez dBlog.

Sort:  

Jak zobaczyłam te sardynki to przestraszyłam się, że to jakiś rybięcy samogon :P

haha... :) To tylko zakąska ;)

Skoro można z ziemniaków, to czemu nie z ryb?

Trudno wyczuć jakie drożdże lubią ryby ;)