You are viewing a single comment's thread from:

RE: Greckie potrawy wielkanocne.

in #polish6 years ago

Mówiąc szczerze nawet nie próbowałam... ;) Ale ja tak mam, jak sobie wmówię to jest po sprawie. Są potrawy które gotuję ale nie jem a są inne których nawet nie gotuję.

Ciekawe co to za potrawa "dojrzewająca" o której piszesz, może kiszonka jakaś :P

To kwestia przyzwyczajeń kulinarnych moim zdaniem ale i innych czynników oczywiście. Presja otoczenia tez ma wpływ, widzę to po moich wnukach, jak Tata Grek krzywo spojrzy na polską potrawę (której nie zna i nie chce spróbować) to chłopcy tez nie chcą. Jak Taty nie ma w pobliżu to próbują :P Jednak analizują skład podobnie jak ja ;)

Sort:  

Z tego co pamiętam to było jakieś bardziej kruche i smaczne mięso i coś jeszcze, coś w stylu dania jednogarnkowego.
A co do przygód obcokrajowców z naszą kuchnią to mam ich również sporo. Obecnie obserwujemy z żoną jak chłopak naszej córki - belg, podchodzi do różnych polskich potraw. Wszystko step by step powoli, narazie uwielbia sernik i pierogi. Niedawno gdy pomagał nam z bratem przy przeprowadzce to mieli okazję spróbować zrazów, na początku to się krzywili, że w środku ogórek, ale za chwilę dokładali sobie kolejne. Później jego brat się pytał czy może jeszcze kiedyś wpaść na polski obiad.

No tak, to z pewnością są sytuacje z których można się pośmiać :)