W samym sercu Ustronia znalazłam taaakie piwo, że musiałam wypić dwa, bo nie wiedziałam, które wybrać.
Pogoda raczej nie zachęca do degustacji.
W Ustroniu znalazłam się przypadkowo i spontanicznie.
Miałam kierowcę.🖤
Tyle razy byłam w Ustroniu, a pierwszy raz w Karczmie Wrzos.
Nawet nie miałam ochoty na piwo. Te piwa w sklepach są teraz takiej jakości, że wolę napić się Ustronianki.
A tu taki szok! Fabryka piwa! Szkoda , że nie trafiłam na proces warzenia.
Wybór, aż się kręci w głowie. Zdaje się na gust barmana.
Pilz specjal, pyszne słodkawe. Gęste nie jakieś siuśki z flaszki, a co gorsza z puszki.
Lokal przed południem pustawy, ale powoli się zapełniał gośćmi.
Bardzo fajna obsługa. Widać zadowoleni z pracy.
Ciemne piwo było chyba mocne jak...
Po tych dwóch piwach czułam się jak po 10!
Bardzo fajna degustacja.
Wpadnę tam napewno jeszcze latem na piwo.
Lokal organizuje ciekawe imprezy. Można zobaczyć mecz. Czyściutko i cieplutko. Ogrzewanie kominkowe, klimat górskiej chaty.
Dodałam kilka zdjęć na fb i mój kolega z Egiptu, który prowadzi sklep z piwem i alkoholem był w szoku, że istnieje ciemne piwo.
Ja byłam w szoku, że kiedyś Ustroń to była Ustronianka!
Teraz Ustroń to KARCZMA WRZOS 🍻
A to Ż mogą wsadzić sobie do Ż...🤣