Po ostatniej wizycie w @krolestwo nabrałem ochoty, żeby nieco rozpowszechnić na Mazowszu Briszkota. Na początek miał być trening w czasie urlopu. Niestety, takie zamiary trzeba przygotowywać z wyprzedzeniem. Dlaczego? Ano dlatego, że w Warszawie nigdzie się nie znajdzie kart do skata do kupienia od ręki. Mimo tego że Empik ma kilka kompletów w swojej ofercie, nie sprowadza ich do warszawskich salonów. Wszystkie można zamówić z dostawą, ale nie kupi się ich naychmiast. Właściciel jednego ze sklepów z grami, kiedy zadzwoniłem z pytaniem o nie, zapytał co to jest skat, bo nigdy o takiej grze nie słyszał. Jutro wyjeżdżamy a więc naukę Briszkota trzeba odłożyć na później.