Bolonia: długi spacer po mieście

in #polishlast year

Już od kilku tygodni próbuję się zebrać, żeby choć trochę opisać jedną z najlepszych rzeczy, jakie spotkały mnie w tym roku. Pamięć mam słabą, tak więc to, co dla mnie cenne, przechowuję w tekstach i zdjęciach. Zapraszam na parę wspomnień z kilkudniowej wycieczki do Włoch, która była jednym z moich największych marzeń.

Dzień 1 - Bolonia (14.09.22)

1.jpg

Wyjazd planowałam wspólnie z moją przyjaciółką. Bolonia stała się naszym pierwszym celem, bo lot z Krakowa był bardzo tani. Leciałyśmy nocą, więc nocowałyśmy nie w samej Bolonii, a bliżej lotniska. Jestem bardzo zadowolona z tego wyboru - wieczór w Lippo był piękny i bardzo spokojny. W restauracji i barze spotkałyśmy samych mieszkańców, którzy bardzo życzliwie nas przyjęli.

Zwiedzanie miasta zaczęłyśmy od tego, co we włoskim poranku najważniejsze - kawy. Przez 5 dni wypiłam ich około 15 i nie było takiej, która by mi nie smakowała (uspokajając sumienia, do żadnej ani rano, ani po południu nie dolałam kropli mleka).

Museo della storia di Bologna

Oprócz samego oglądania, chciałyśmy się czegoś o samym mieście dowiedzieć. Muzeum znajduje się bardzo blisko Piazza Maggiore, dlatego zdecydowałyśmy się tam pójść. Bolonia ma długą i piękną historię sięgającą czasów Etrusków. Niestety, dużym minusem muzeum jest bardzo niewielka liczba eksponatów - czas, jaki tam spędziłyśmy, to przede wszystkim słuchanie audioprzewodnika w języku angielskim. Zdecydowanie więcej informacji znajdowało się na różnych tablicach i wyświetlaczach ale (niestety - po raz drugi) jedynie w języku włoskim. Chociaż samo audio w języku angielskim to już ogrom historii, turyści, którzy nie znają włoskiego, dużo tracą. Miejsce oceniam mimo wszystko bardzo pozytywnie, spędziłyśmy tam dużo dobrego czasu, poszczególne ekspozycje są przemyślane i ciekawie zaprojektowane.

IMG_2.jpg

Przystanek Piadina

Znalazłyśmy w Bolonii bardzo przyjemny lokal, gdzie serwowane są piadiny. Właściciel knajpki był szalenie sympatyczny, choć nie wydusił z siebie ani słowa po angielsku - na potrzeby jednego zamówienia z Justyny zostałam Giustiną. Bardzo proste włoskie placki wypełnione serem, prosciutto i rukolą to lunch idealny. Co prawda post factum dowiedziałam się od kolegi @lpa, że popełniłam gigantyczny i niewybaczalny błąd, bo na piadiny chodzi się tylko i wyłącznie w Rimini, ale sorry not sorry, w Bolonii też były wyborne.

3.jpg

Biblioteka Comunale dell'Archiginnasio

Spacer po mieście kontynuowałyśmy w stronę biblioteki Uniwersytetu Bolońskiego i Teatro Anatomico. Był to chyba mój osobisty faworyt tego dnia. Budynek powstał między 1562 a 1563 rokiem i miał służyć przede wszystkim skoncentrowaniu w jednym miejscu Uniwersytetu Bolońskiego, który dotychczas był mocno rozproszony po całym mieście. Spacer po samym budynku już był fantastycznym doświadczeniem. Gwóźdź programu - Teatro Anatomico to dopiero ciekawa historyczna wycieczka: drewniana sala z wielką katedrą i stołem na środku, gdzie kiedyś w służbie edukacji leżały martwe ciała. Okoliczności zadziałały motywująco i gdzieś w środku nawet zatęskniłam za studiami (choć dzisiaj, miesiąc po powrocie na uczelnię, zastanawiam się, co mnie napadło).

5.jpg

Le Due Torri

Spacer kontynuowałyśmy bardzo niespiesznie bez szczególnego planu. Nad głowami wyrosły nam nagle dwie wieże - jeden z najbardziej charakterystycznych punktów w Bolonii, więc uznałyśmy, że czemu nie - co może pójść nie tak?
Otóż, jeżeli ktoś podobnie jak ja jest zwierzęciem wysportowanym raczej bezobjawowo, to lojalnie informuję, że 498 stromych schodów było wyzwaniem. Tych z lękiem wysokości również trochę ostrzegam i uprzedzając pytania, też nie wiem, dlaczego się tam wdrapałam.
Nie mniej jednak, widoki były tego warte, panorama miasta wyglądała cudnie.
Z kwestii technicznych - nie polecam sukienek na tę wyprawę, dzień w Bolonii był dość wietrzny. 😉

6.jpg

Piazza Maggiore

Samo centrum Bolonii. Obejrzałyśmy kościół San Pietro w środku, resztę niespiesznym krokiem podziwiałyśmy na zewnątrz. Pomnik Neptuna skojarzył mi się z Gdańskiem - który swoją drogą również należy do grona moich ulubionych miejsc.

7.jpg

Portici, portici, portici

Element charakterystyczny bolońskiej architektury. Całe centrum historyczne ma chodniki ukryte pod arkadami. Wyższe, niższe, ładniejsze i brzydsze. Nawet nowe budynki na obrzeżach miasta mają portici. Sprawdzają się idealnie - chronią przed deszczem i słońcem (choć pogoda była wyjątkowo udana do zwiedzania - niebo troszkę zachmurzone i około 25 stopni na termometrze). Spacerowanie po Bolonii to czysta przyjemność w takich warunkach. Czasem warto patrzeć w górę lub wejść w najbardziej niepozorne drzwi. Tak trafiłyśmy do kilku kościołów, które z zewnątrz nie zachęcają do zaglądania, ale w środku wykończone są z typowo włoskim rozmachem.

8.jpg

Dzień zakończyłyśmy lodami, powrotem do Lippo i kolacją w lokalnej restauracji. Bolonię zapisuję sobie głęboko w sercu. To jedno z piękniejszych miejsc, w jakich w życiu byłam. Jeśli okoliczności pozwolą, mam nadzieję, że uda mi się tam wrócić i studiować przynajmniej pół roku. Pożyjemy, zobaczymy. Il tempo è galantuomo.

Jak podsumowałabym Bolonię?

  • Spacerowanie po Bolonii to świetny pomysł (o ile nie jest zbyt gorąco, w środku lata może być nieznośnie). Nie warto się spieszyć, w najciekawsze miejsca trafiałyśmy zwykle przez przypadek.

  • Miasto ma ogromnie dużo do zaoferowania, chętnie zostałabym tam dłużej niż jeden dzień.

  • We wrześniu liczba turystów była dla mnie prawie nieodczuwalna, nigdzie nie czekałyśmy w kolejce dłużej niż 10 minut.

  • Ceny były całkiem przystępne, zarówno atrakcji turystycznych, jak i jedzenia (najwięcej kosztowało nas Museo della storia di Bologna - po 11 euro).

  • Przed wyjazdem polecam nauczyć się przynajmniej kilku podstawowych zwrotów w języku włoskim, Włosi są na start kilka razy bardziej mili, kiedy usłyszą od turystów swój ojczysty język. 😉

9 (1).jpg

W kolejnym odcinku: Florencja, czyli dzień niespodzianek.

Sort:  


~~~ embed:1587348729878683648 twitter metadata:MTI2OTMwNzU2MTc5MjE1MTU1NXx8aHR0cHM6Ly90d2l0dGVyLmNvbS8xMjY5MzA3NTYxNzkyMTUxNTU1L3N0YXR1cy8xNTg3MzQ4NzI5ODc4NjgzNjQ4fA== ~~~
The rewards earned on this comment will go directly to the people( @pl-travelfeed, @polish.hive ) sharing the post on Twitter as long as they are registered with @poshtoken. Sign up at https://hiveposh.com.

Ciekawy post, witaj na pokładzie. Akurat w Bolonii nigdy nie byłem, ale ciekaw jestem Twoich wrażeń i niespodzianek z Florencji, którą odwiedziłem nie tak dawno.

Congratulations @justynao! You have completed the following achievement on the Hive blockchain and have been rewarded with new badge(s):

You received more than 200 upvotes.
Your next target is to reach 300 upvotes.

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Check out the last post from @hivebuzz:

Hive Power Up Month Challenge 2022-10 - Winners List
Be ready for the 11th edition of the Hive Power Up Month!
Hive Power Up Day - November 1st 2022
Support the HiveBuzz project. Vote for our proposal!