Transhumanizm nowożytny

in #polish3 years ago
Jest taka "ciekawa" zależność pomiędzy technologią a jej wykorzystaniem przez człowieka w dzisiejszych czasach.

Z każdym rokiem postępu techniki człowiek potrafi dzięki niej osiągnąć coraz więcej i więcej i więcej. Tworzy więc to "coraz więcej i więcej" z coraz to mniejszym wysiłkiem, za coraz mniejszy udział własny. Wydaje mu się oczywiście że wszystko jest ok i mu to nie przeszkadza, gdyż nie poświęca więcej czasu na te czynności a efekt jest lepszy- "bardziej wydajny". Nadchodzi jednak taki czas gdy technologia, której używa tak dalece zaczyna wyprzedzać jego pojmowanie tego czym tak naprawdę jest, że człowiek zaczyna być coraz bardziej i bardziej zależny od tych którzy ta technologię rozumieją.

Ci co ją rozumieją natomiast doskonale zdają sobie sprawę ze swojej pozycji ponieważ ot! Właśnie powstał świat, w którym pracą gołych rąk ludzkich i samymi umiejętnościami człowiek nie zdobędzie już tego czego potrzebuje aby przetrwać. Gdzie bez technologi nie może normalnie żyć. Nie da się już od tak po prostu zacząć strugać w drewnie czy też uprawiać ziemi i sprzedawać swojej pracy... no... to znaczy może i się da. Jeśli oczywiście da radę wyżyć strugając coś po kilka godzin co potem będzie sprzedawał za cenę chińszczyzny gdyż na ręcznie robioną, poniekąd "koneserską" sztukę "handmade" może i jest popyt ale wśród nielicznych i nieliczni mogą też na tym zarabiać.

Znaczenie ma więc nie to co się potrafi tylko to, jak sprawnie ręce człowieka posługują się wytworami owej technologi. Jak dobrze umysł ją rozumie i do jak dużej ilości tej technologii nieszczęśnik ma dostęp. Mało kto docenia już bowiem Prawdziwe dzieła sztuki, szanuje ciężką pracę rąk ludzkich oraz talent drugiego człowieka jeśli nie jest wyjątkowo wybitny. Mało kto zaczyna doceniać już w ogóle istnienie drugiego człowieka.

Liczy się tylko efektywność i perfekcjonizm. Te z kolei mogą być zapewnione tylko przez coraz to nowsze i wymyślniejsze maszyny, aplikacje i upgradey - licencjonowanych i wytwarzanych przez kilka scentralizowanych podmiotów. Bez technologii zwykły człowiek staje się niczym wyrzutek społeczeństwa wybór ma więc niewielki.

Sili się więc nieszczęśnik aby nadążyć za tym wszystkim, lecz próżne są jego starania. Świat techniki nabiera bowiem rozpędu w tak dużego, że nawet geniusze już nie są go w stanie ogarnąć. Wymyśla się wymyśla coraz nowsze rzeczy. By zostać na topie trzeba więcej i więcej. I nagle już człowiekowi ta technologia niesmaczna, lecz teraz już za późno gdyż Lawina już się z góry toczy. Jedyne co zostaje to biec niestrudzenie by go te zwały żywcem nie pogrzebały. Roboty, wszczepy, czipy, sztuczna inteligencja się kłania... Nadążyć nie sposób a Czterdziestka na karku. Może czas na upgrade człowieka? Zastanawia się strudzony... i już w kolejce po wszczep czeka.

woman5694826_960_720.jpeg

Lecz nieważne ile wszczepów człowiek sobie wszczepi. Tragedia będzie taka że już się od ich nie odczepi. Pogrążając się w tą stronę na łaskę technokracji zdany już będzie. Tak jak licencja na photoshopa, tak i na implant wygasnąć może. Tyle tylko że bez photoshopa żyć się jeszcze dało, a bez sztucznego serca?

Myślałeś więc że masz wolność i swobodę tworzenia? Że tyle wspaniałych rzeczy ułatwia ci dziś życie? Spójrz na swoje życie. Kiedyś jedno zdjęcie wrzucałeś na Hive, dziś 10 zrobić ich musisz. Tylko matryca w aparacie, z roku na rok coraz droższym, dziwnym trafem taką samą żywotność przejawia. W zachwycie nad nowinkami i pogoni za lepszym jutrem, nie zauważasz bowiem, że kolejny podatek na ciebie nałożono. Jest nim planowane postarzanie produktu tej technologi nieszczęsnej, bez której już żyć nie możesz.

Super komputery już dawno obliczyły, w oparciu o cenę rynkową, ile kliknięć i zdjęć twoja klisza ma wytrzymać i jak dużo dać ci zyskać po aparatu zakupie. A "jutro" co? na złom lub do recyklingu. W końcu naprawiać nie warto bo to cena nie współmiernie wielka. Czy to samo czeka "po jutrze" człowieka?

A może by tak powrócić do prostego życia? Na łonie natury uprawiać ziemię, żyć? Pięknie lecz nie dzisiaj system już zaciera ręce. Ziemia wszak kosztuje. Podatek się płaci. Jak natomiast zapłacisz, gdy wszczepów mieć już nie chcesz a jedyny sposób to przelewem ło panie?

Transhumanizm się kłania. Korci reklamą. Za złotówkę do twojej kieszeni wskakuje. Byle by tylko już nie 4 a 5G obsługiwało. Byle by już baterii wymienić się nie dało.

Naiwny człowieczek myśli że do przodu idzie. Że ludzkość ewolucję jakąś przechodzi. A tu się ukradkiem Cyberpunk kłania i życie w ponurym świecie plastiku, betonu i stali wygląda z za rogu.

Nie szanuj więc technologii bo to nic dobrego. Rozwój to rzecz nieunikniona a nie jakieś tam "wow". Szanuj drugiego człowieka pracę i wysiłek jego. Szczęście nie w VR-rze czeka, tylko w lesie, wśród drzew, ptaków, w ramionach drugiego człowieka.

Szczepionki, przeszczepy, czipy, kamery pierdółki niby dla bezpieczeństwa Bezpieczeństwa?

Na cóż ci bezpieczeństwo gdy żyjesz jak zwierze w klatce, a za oknem widok ponurej ulicy?

cyberpunk5135622_1920.jpg

Transhumancja to bagno. Nowoczesna niewola. Pułapka na ciebie abyś był kodem kreskowym nowym produktem uwiązanym do ekranu telewizora. Nie idź człowieku tą drogą wybierz rewolucję lecz nie technologiczną. Prawdziwa rewolucja odbywa się w twym wnętrzu.

Sort:  

Wszystko ma swoje skutki upadku i jak zawsze zależy od człowieka, do czego dopuści. Jeden nie przekroczy pewnych granic, a drugi zamieni się w tryb maszyny...

Dokładnie tak.