Dlaczego Putin nie odpali bomby atomowej?

in #polish2 years ago (edited)

Putin nie odpali bomby atomowej

Broń atomowa jest już w Rosji od wielu lat i była w rękach niejednego szaleńca. Żaden z nich jednak nie zdecydował się na taki krok.

image.jpeg
pixabay

Przede wszystkim należy pamiętać, że to broń obusieczna. Użycie jej prawdopodobnie spowodowałoby reakcję odwetową i np. zniszczenie Moskwy lub Petersburga. Putin mimo wszystko raczej tego nie chce.

Ponadto dziś atom służy jako straszak, pokaz siły i ewentualny argument w negocjacjach. Spuszczenie bomby na Ukrainę spowodowałoby znaczne osłabienie pozycji Putina we własnym kraju. Mimo wszystko wielu Rosjan nadal wierzy, że wojska prowadzą misję pokojową, a ukraińskie terytorium im się po prostu należy.

W dodatku czerwony guzik Putina to mit. Najpewniej nie posiada on takowego. Prawdopodobnie ma dostęp do JEDNEJ Z TRZECH walizek. Drugą ma minister obrony, a trzecią szef sztabu generalnego.

W walizkach prawdopodobnie również nie ma guzików, a terminale, dzięki którym mogą uzyskać informacje o broni i wydać rozkazy. Ów rozkaz ktoś musi odebrać i przekazać do centrum dowodzenia. Z kolei stamtąd wysyłane są kody, które mogą uruchomić rakiety.

Zatem Putin w przypływie głupoty nie może odpalić guzika i spuścić bomby. Nawet gdyby chciał to zrobić, musi zgodzić się na to co najmniej kilka osób. To wbrew pozorom nie jest łatwy i szybki proces.

Sort:  

To przesadny optymizm. Użycie tzw taktycznej broni nuklearnej jak najbardziej jest możliwe, choć mało prawdopodobne.

Raz było blisko takiej sytuacji, Chmiel von Lubenau o tym napisał. W Moskwie i Waszyngtonie mieli gacie pełne potu i strachu. Wszystko przez to, że jakaś urzędniczka wyłożyła lagę na podanie informacji o rakiecie dalej (naukowcy wszystko ładnie uzasadnili i powiedzieli, gdzie, co i jak) i se poszła na urlop xD.

Nie musi spuszczać bomby. Rosyjskie wojska na terenie Ukrainy przejęli elektrownie atomowe i tam wystarczy jakiś proces zapoczątkować.