Aż 200 tysięcy Polaków może zostać wezwanych na ćwiczenia wojskowe

in #polishlast year


Nowy projekt Ministerstwa Obrony Narodowej przewiduje w 2023 r. wezwanie na ćwiczenia do 200 tysięcy osób. Ponadto do zasadniczej służby wojskowej resort chce przyjąć ponad 17 tysięcy ludzi. Wojsko Polskie ma być w nadchodzącym roku liczniejsze.

Na ćwiczenia wojskowe w 2023 r. MON planuje powołać do 200 tys. żołnierzy rezerwy. Wskazana w projekcie ustawy maksymalna liczba nie jest jednoznaczna z tym, że limit ten zostanie osiągnięty. We wskazanej maksymalnej liczbie, aż 200 osób ma zostać przeszkolonych ramach kursów podoficerów i oficerów rezerwy. W ramach 200 tysięcznego limitu planuje się przeznaczyć 800 ludzi, według stanu średniorocznego, na realizację programu „Legia Akademicka”, ukierunkowanego na studentów–ochotników zainteresowanych odbyciem szkolenia wojskowego realizowanego.Ponadto resort obrony chce powołać do zasadniczej służby wojskowej 17 128 osób, w charakterze żołnierza zawodowego, w tym w trakcie kształcenia.

Czytaj także: Militaryzacja narodu - zarys idei




Czytaj także: Wojna na Ukrainie - zagrożenia i szanse dla Polski

Do Aktywnej Rezerwy, trafi aż 10 tys. żołnierzy rezerwy pełniących służbę, na podstawie powołania na czas nieokreślony, raz na kwartał jednorazowo przez co najmniej 2 dni w czasie wolnym od pracy oraz jednorazowo przez 14 dni, jak również w inne dni. Z kolei do Wojsk Obrony Terytorialnej resort obrony planuje powołać 38 tys. żołnierzy rezerwy oraz osób, które mają uregulowany stosunek do służby wojskowej. Natomiast do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej przewidziano limit 28 580 osób, w tym przewidziano miejsca dla ochotników, którzy nie odbywali dotychczas czynnej służby wojskowej oraz osób przeniesionych do rezerwy niebędących żołnierzami rezerwy. Trzeba zaznaczyć, że wszystkie wymienione liczby obywateli Polski, którzy będą mogli z własnej woli bądź zostaną wezwani na ćwiczenia lub dostaną możliwość związana się z Wojskiem Polskim należy traktować rozdzielnie.

 

narodowcy.net/rp.pl/defence24.pl
Tekst opublikowany pierwotnie na portalu narodowcy.net

Narodowcy.net