Bronił Bandery, teraz został wiceministrem ukraińskiego MSZ

in #polishlast year


Znany z wybielania ludobójcy Stefana Bandery, były ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk otrzymał nominację na wiceszefa ukraińskiego MSZ.

Jak pisaliśmy, Andrij Melnyk będąc ambasadorem Ukrainy w Berlinie podczas wywiadu udzielonego na kanale YouTube Young & Naiv starał się wybielać Ukraińską Powstańczą Armię jako formację wyłącznie walczącą o niepodległość Ukrainy. Były ambasador twierdził, że przywódca ukraińskich szowinistów Stefan Bandera nie był masowym mordercą, zaś jego odpowiedzialność za zbrodnie popełnione na Polakach to rosyjska narracja.


W trakcie wywiadu dziennikarz Tilo Jung przypomniał politykowi, że dokonane przez UPA mordy na Polakach żyjących na Wołyniu i Galicji Wschodniej sięgają ponad 100 tysięcy ofiar. „Nie wiem nic o tym. Co to za źródło” - pytał Melnyk. Dopytywany przez prowadzącego program, ambasador przyznał, że być może takie masakry miały miejsce, ale „podobne dokonywane były przez Polaków na Ukraińcach, dziesiątki tysięcy. Trwała wojna”. Dodał również, że Ukraińcy byli prześladowani w II RP, co według niego mogło stanowić pretekst do dokonania ludobójstwa.

CZYTAJ TAKŻE: Oświadczenie Młodzieży Wszechpolskiej w sprawie uderzenia rakiet na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej


9 lipca wraz z kilkoma innymi ukraińskimi dyplomatami Melnyk został zdjęty ze stanowiska. Jak się jednak okazało, nie było to karą za negowanie zbrodni popełnionych na Polakach w czasie II wojny światowej, ponieważ 18 listopada otrzymał on oficjalną nominację na wiceministra spraw zagranicznych.

W trakcie sprawowania obowiązków ambasadora Ukrainy przez Melnyka ukraińskie MSZ po interwencji strony polskiej wydało oświadczenie, że ambasador wygłaszał wyłącznie swoje „prywatne poglądy”. Jak widać, dziś ten wyraziciel antypolskich „prywatnych poglądów” będzie drugą osobą w ukraińskim MSZ.

CZYTAJ TAKŻE: Władze Ukrainy zezwoliły na ekshumacje ofiar ludobójstwa na Wołyniu


Warto dodać, że w wywiadzie dla Die Zeit Melnyk w pewien sposób starał się przeprosić za swoje antypolskie wypowiedzi. „Nie doceniłem emocjonalnej wagi tego wciąż niezwykle drażliwego tematu, zwłaszcza dla naszych polskich przyjaciół”. Należy zadać pytanie, czy masowe zbrodnie na ludności polskiej, o których w negacyjnym tonie wypowiadał się obecny wiceminister, są tylko „drażliwym tematem”?

CZYTAJ TAKŻE: Narodowcy upamiętnili ofiary Rzezi Wołyńskiej


Pewnym jest, że ta nominacja jest ciosem w stosunki polsko-ukraińskie, miejmy nadzieję, że polska dyplomacja stanie na wysokości zadanie i odważnie zaprotestuje przeciwko awansowi człowieka wygłaszającego antypolskie tezy.

Narodowcy.net / kresy.pl / korrespondent.net
Tekst opublikowany pierwotnie na portalu narodowcy.net

Narodowcy.net