Iran nie uznał "referendum" i aneksji terenów okupowanych przez Rosję

in #polishlast year


Iran oficjalnie nie uznał wyników "referendum" przeprowadzonego na części ukraińskiego terytorium okupowanych przez wojska rosyjskie oraz aneksji tych terenów. Teheran zaprzecza również, jakoby dostarczał Moskwie dronów bojowych na potrzeby bieżącej wojny z Kijowem.

Podczas konferencji prasowej rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Iranu, Nasser Kanaani, przedstawił oficjalne stanowisko w sprawie przeprowadzonego "referendum" przeprowadzonego na części ukraińskiego terytorium okupowanego przez wojska rosyjskie oraz aneksji tych terenów przez Moskwę. Teheran nie uznaje wyników "głosowania" oraz zagarnięcia części obwodów chersońskiego, zaporoskiego oraz ługańskiego i donieckiego. Iran podkreśla, że potrzeba poszanowania integralności terytorialnej krajów jest podstawową normą prawa międzynarodowego.


Czytaj także: Ukraina złożyła wniosek o członkostwo w NATO

Islamska Republika Iranu podkreśla, jak zawsze i w oparciu o swoje pryncypialne stanowiska, że potrzeba pełnego poszanowania zasady integralności terytorialnej krajów, będącej podstawową normą prawa międzynarodowego, oraz zasad i celów Karty Narodów Zjednoczonych. Irańska Republika Islamska uważa, że należy unikać wszelkich prowokacji, które mogłyby zakłócić drogę do pokoju, stabilizacji i spokoju - rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Islamskiej Republiki Iranu Nasser Kanaani.
Dyplomata podczas konferencji prasowej zaprzecza informacjom głoszącym, że Teheran dostarcza drony bojowe do Rosji do użytku przeciwko ukraińskim siłom. Zaznacza, że Iran od początku wybuchu konfliktu prowadzi politykę opartą na aktywnej neutralności, sprzeciwie wobec wojny oraz potrzebie politycznego rozstrzygania sporów między obiema stronami, bez stosowania przemocy. Trzeba podkreślić przy tym, że Kanaami stwierdził, że wojnę na Ukrainie sprowokował Sojusz Północnoatlantyckiego oraz Stany Zjednoczone. Według dyplomaty wysiłki na rzecz złagodzenia napięć i konfliktu nie przyniosły dotychczas rezultatów z powodu działań niektórych zaangażowanych stron, które realizują swoje interesy w kontynuowaniu kryzysu.

Czytaj także: Zygmunt Krasiński — śmierć imperiom, wolność dla Narodu!


Przypominamy, że oprócz krajów UE, NATO oraz również i Serbia, w osobie prezydenta Aleksanda Vučić, nie uznała aneksji czterech obwodów Ukrainy, na których przeprowadzono "referenda". Głowa państwa argumentowała nieuznawanie referendów przywiązaniem jego państwa do prawa międzynarodowego, Karty Narodów Zjednoczonych i rezolucji ONZ.

Chronimy własną integralność terytorialną i jest w naszym najlepiej rozumianym interesie, aby chronić integralność terytorialną innych uznanych międzynarodowo państw - serbski prezydent Aleksanda Vučić.

Przypominamy, w piątek 23 września na części terytoriów obwodów ługańskiego, donieckiego, zaporoskiego, chersońskiego, zajętych przez wojsko rosyjskie rozpoczęło się „referendum” w sprawie przyłączenia tych ziem do Rosji. Decyzja o przeprowadzeniu „głosowania” została przyśpieszona w związku z kontrofensywą przeprowadzoną przez wojska ukraińskie. Już w dniu rozpoczęcia „plebiscytu” do opinii publicznej dochodziły informacje o zastraszaniu i szantażowaniu ludności przez separatystów oraz wojska okupacyjne. Serhiy Gaidai, gubernator ukraińskiego obwodu ługańskiego, powiedział, że w rosyjskim mieście Bilowodsk szef firmy poinformował pracowników, że głosowanie jest obowiązkowe, a każdy, kto odmówi, zostanie zwolniony, a jego nazwiska zostaną przekazane służbom bezpieczeństwa. W Starobilsku władze rosyjskie miały zakazać mieszkańcom opuszczanie miasta do wtorku, a funkcjonariusze zostali wysłani do przeszukania domów i zmuszenia ludzi do udziału w referendum.

Czytaj także: Wojna, której końca nie widać. Konflikt azersko-ormiański

Natomiast, 30 września, Władimir Putin ogłosił że podjął decyzję o aneksji ukraińskich obwodów: donieckiego, ługańskiego, chersońskiego, zaporoskiego. Swoją decyzję motywował wynikami „referendum”, które trwało od piątku do wtorku. Putin stwierdził, że Rosja nie będzie dyskutować z wyborem mieszkańców Doniecka, Ługańska, Zaporoża, Chersonia. Zadeklarował również, że jego kraj nie zdradzi nowych obywateli. Zwrócił się również do Ukrainy i krajów Zachodu, twierdząc, że mieszkańcy zaanektowanych terenów na zawsze stają się rosyjskimi obywatelami. Putin zapowiedział również, że Rosja pomoże w odbudowie zniszczonych regionów, a władze ukraińskie powinny z „wielkim szacunkiem” odebrać ten akt dobrej woli. W odpowiedzi na decyzję Kremla, Ukraina złożyła wniosek o przystąpienie do NATO, w trybie przyśpieszonym. Decyzja została podjęta po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.

narodowcy.net/irangov.ir/mfa.ir
Tekst opublikowany pierwotnie na portalu [narodowcy.net]( https://narodowcy.net/iran-nie-uznal-referendum-i-aneksji-terenow-okupowanych-przez-rosje/)

Narodowcy.net