Lasy Państwowe zapowiadają podwyżki cen drewna

in #polish2 years ago


Polski przemysł drzewny czekają ciężkie miesiące. 21 września Lasy Państwowe ogłosiły zbliżające się w niedługim czasie podwyżki cen drewna na 2023 rok, które mogą być katastrofalne dla całej branży.

Swój protest przeciwko podwyżkom cen drewna wyraziły największe organizacje zrzeszające przedsiębiorców przemysłu drzewnego w Polsce. W opublikowanym przez nie liście otwartym do premiera Mateusza Morawieckiego możemy wyczytać, iż spodziewają się one wzrostu kosztów zakupu o co najmniej 50-60%. To z kolei ma przyczynić do wzrostu cen produktów takich jak papier, meble, palety, książki, zeszyty i wielu innych pochodnych drewna, co w połączeniu z rosnącymi cenami energii może jedynie napędzić rosnącą inflację.
Przedsiębiorcy zwracają uwagę, iż polskie meble i płyty drewnopochodne są niekonkurencyjne w stosunku do tych sprowadzanych zza granicy ze względu na wysoką cenę, a dalsze podniesienie kosztów zakupu podstawowego dla branży surowca jedynie zaostrzy problem, i może doprowadzić do ograniczenia produkcji, a co za tym idzie, fali zwolnień w tej gałęzi przemysłu. Szacunki autorów listu mówią o nawet 100 tys., co stanowi 1/4 wszystkich zatrudnionych!

Czytaj także: Polscy przedsiębiorcy mają problemy. Zerwane łańcuchy i ograniczenia sprzedaży


Warto nadmienić, iż w liście zawarty jest dość ciekawy paradoks, do którego może dojść w momencie zrealizowania się prognozowanego scenariusza. Otóż okazuje się, iż możliwa jest sytuacja, w której do naszego kraju przyjeżdżają tanie, importowane produkty z drewna, podczas gdy my eksportować będziemy jedynie sam surowiec! Oznacza to trwałe upośledzenie tej istotnej gałęzi polskiej gospodarki i zredukowanie jej do roli dostarczyciela taniego materiału przerobowego dla obcego kapitału.

Poza zatrudnianiem prawie 400 tysięcy osób polski przemysł drzewny, według danych Dyrektora Biura Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego, pana Bogdana Czemko, jest odpowiedzialny za wytwarzanie ok. 2.3% polskiego PKB, co przekłada się na nawet 30 miliardów złotych rocznie. Należy tu doprecyzować, iż mowa tu o bardzo szerokim spektrum, jakim jest ta branża. Mówimy bowiem, między innymi, o tartakach i przemyśle związanym z wycinką, producentach mebli, papieru, palet i podłóg. W grę wchodzą również o wiele mniej oczywiści przedstawiciele tej gałęzi, tacy jak producenci architektury ogrodowej, czy też budowniczy drewnianych domów. Co istotne, praktycznie całą gałąź bazuje na surowcu pochodzącym z rodzimych baz, a nad tymi pieczę sprawują Lasy Państwowe.

Czytaj także: Inflacja topi nasze oszczędności. Wynagrodzenia nie nadążają za wzrostem cen


Podwyżka cen może skończyć się prawdziwą katastrofą dla tej istotnej gałęzi polskiego przemysłu. Dla nas, polskich nacjonalistów, którym zależy na tym, by nasz kraj był w stanie samodzielnie produkować wysokiej jakości wyroby, wizja trwałego okaleczenia tej branży poprzez krótkowzroczną politykę rządu należy do tych najczarniejszych. Pozostaje nam tylko podpisać się pod apelem i liczyć na to, że dyrekcja Lasów Państwowych zadecyduje inaczej, niż zapowiadają prognozy.

Narodowcy.net / money.pl / rmf.fm / pigpd.pl / poradnikbiznesu.info
Tekst opublikowany pierwotnie na portalu narodowcy.net

Narodowcy.net