Akcja "poczuj się jak Palestyńczyk" w Izraelu.
Minister zdrowia Izraela po tym jak ponad 40 % obywateli zostało zaszczepionych specyfikiem Pfizera w końcu ogłosił, że obostrzenia w kraju zostaną trochę poluzowane. Otwarte zostaną centra handlowe, siłownie, bilbioteki czy muzea. Niestety nie dla wszystkich.
"Każdy, kto się nie zaszczepi, zostanie pozostawiony samemu sobie."
Rozrywki będą zatem dostępne tylko dla posiadaczy "paszportów szczepionkowych". Niepokorni Izraelczycy będą więc traktowani niemal jak Palestyńczycy, którzy napotykają niezliczone przeszkody na swojej drodze przed i po przekroczeniu granicy ze swoim sąsiadem.
Szczepionka gratis do azylu.
O ile takie traktowanie swoich obywateli jest w Izraelu nowością, o tyle od dawien dawna wiemy, że goje mają mniejsze prawa. W związku z tym w Tel Awiwie zapoczątkowano akcję szczepienia cudzoziemców oraz osób, które starają się o azyl. Czy warunkiem jego przyznania będzie załącznik w postaci dokumentu potwierdzającego ukłucie przeciwko zarazie?
Statystyki.
Media pewnie niedługo będą podawać komunikaty, że po szczepionce jest mniej zarażeń. Problem w tym, że po pierwsze wchodzimy w fazę, gdzie "zachorowań" jest mniej ze względu na porę roku, a dwa to "kto miał umrzeć/zachorować to umarł/zachorował", a reszta ludzi nabyła odporność na zarazę. Wykresy krajów takich jak Białoruś i Izrael wyglądają podobnie. Czy w takim razie powodem zmniejszenia liczby przypadków jest "cudowna szczepionka"?
"Nowy Ład" w Opodatkowanej Republice z Dykty?
Tymczasem u nas premier zapowiada ogłoszenie "Nowego Ładu". Już się boję co wymyśli. Więcej podatków? To na pewno. Mniej swobód? Macie to jak w banku. Drukowanie pieniędzy? Tylko tak można uratować (czytaj zarżnąć) gospodarkę po plandemii. Zniszczenie małych przedsiębiorców na rzecz wielkich korporacji? Oczywiście, że tak. 1000+ dla każdego kto ogląda TVP? Proszę bardzo.
Obawiam się, że ten cały "nowy ład" przeistoczy się w bałagan jakiego jeszcze nie widzieliśmy.
Korzystałem z:
"zbudujemy nowy ład"