Czy ludzie potrafią czytać ze zrozumieniem?

in #polish2 years ago


pixabay.com

"Afera Holokaustowa"

Na portalu "wPolityce" należącym do braci Karnowskich ukazał się artykuł, który łamie chyba wszystkie standardy dziennikarstwa. Już sam nagłówek to jakaś "automasakracja". Niestety 90% ludzi, podobnie jak @herbacianymag nie przeczyta tekstu, a sam tytuł i na jego podstawie dopowie sobie resztę. I tak oto nagłówek KRZYCZY DO CIEMNEGO LUDU:

"Korwin-Mikke przysłał nam pozew. Obrońca Putina tym razem ujmuje się za Hitlerem. Dowodzi, że "brak jest dowodów iż wiedział o Holocauście"

Najlepsze jest zdanie "Dowodzi, że "brak jest dowodów". Czy to pisał osioł z chipem od Elona Muska czy człowiek, który ukończył 5 lat dziennikarstwa? Jak można napisać taką głupotę, że ktoś dowodzi, że nie ma dowodów? Patrzę czy pod artykułem ktoś się podpisał, ale o dziwo NIKT SIĘ NIE CHCE DO TEGO PRZYZNAĆ. Autorem jest "zespół wPolityce". Praca zbiorowa? Śmiech na sali i kompromitacja.

Przeczytajmy zatem czy ANONIMOWA PRACA ZBIOROWA autorów serwisu "wPolityce" OBALA tezę ze SWOJEGO NAGŁÓWKA?

"Tezy Korwin-Mikkego są upozorowane na błyskotliwe, w rzeczywistości są sprzeczne z wiedzą historyczną oraz dowodami na zbrodnie Holocaustu i na innych narodach, w tym Polakach, które były zaplanowane przez Hitlera i przez niemiecką machinę państwową zrealizowane. (...) Jeśli będzie trzeba, udowodnimy to w sądzie, choć liczymy też na zdrowy rozsądek sądu, który w naszej ocenie powinien uznać iż akurat w Polsce, tak doświadczonej niemieckim barbarzyństwem, są jednak pewne granice negacjonizmu."

Udowodnimy w sądzie, ale nie piszemy o tym tu i teraz, bo tu nie chodzi wcale o tą sprawę tylko o obrzucenie kogoś gównem.

"Swoją drogą, biedni są wyborcy Konfederacji. Ich partyjny lider ciągle wystawia ich przyzwoitość i zdrowy rozsądek na naprawdę ciężkie próby."

Biedny lud, który musi czytać propagandowe nagłówki i tytuły, że "ktoś dowodzi, że jest brak dowodów" i na ich podstawie głosować w wyborach...

Ma pan dowód?

Czy jak osoba wyglądająca na niepełnoletnią chce kupić w sklepie alkohol i powie, że ma dowód, ale go nie okaże to według polskiego prawa można mu legitnie sprzedać piwo? Takie triki to pewnie każdy robił jak miał naście lat - "zostawiłem w domu". Tymczasem niektórzy nadal nie dorośli i cały czas bawią się w ten sam sposób. Mowa o dziennikarzach.

Mamy także wcześniejszy artykuł tej samej fabryki: "Są liczne dowody na to, że Hitler wiedział o Holokauście. Dlaczego więc Janusz Korwin-Mikke twierdzi, że jest inaczej?"

Może z niego się czegoś dowiemy o konkretnych dowodach?

"Co to za bzdury! Takich dowodów mamy bardzo dużo"

stwierdził profesor Musiał w rozmowie z tygodnikiem „Sieci”, po czym zaczął wymieniać konkretne źródła historyczne

Czytelnik jednak się o nich NIE DOWIE, bo zamiast konkretów dalsza część artykułu jest o jakimś LGBT. Nie ma przypisów, linków, nic. Po ch#j o tym piszesz zamiast podać JEDEN (słownie jeden) - tyle wystarczy dowód i orasz JKMa jak chłop pole w PGR. Tylko tu wcale nie chodzi o to tylko o bicie piany.

Czy ludzie potrafią czytać ze zrozumieniem?

Co na to ciemny lud? Kilka cytatów z Twittera:

"Korwin kontra Karnowscy w sądzie…Baran o dwóch nazwiskach ma udowodnić ,że Hitler nie był świadom holokaustu…Komu to kibicować ,? jak stary cap jest zdrowo popierdolony,a bracia to pisowskie squrwysyny"

Tak, ma udawadniać, że nie ma dowodów.

"Lider Konfederacji pozywa portal braci Karnowskich. Korwin w sądzie będzie dowodził, że Hitler nie wiedział o holokauście. Ten człowiek przez lata pozostanie największym wstydem polskiego parlamentaryzmu."

Tu może podam kto, bo to osoba publiczna - Krzysztof Śmieszek i co ciekawe wg opisu "dr nauk prawnych adwokat, wiceprzewodniczacy nowej lewicy"

Jak ktoś szuka adwokata to radzę wybrać innego.

"Korwin wytaczający proces w obronie imienia Hitlera.
Pozdrawiam wyborców Konfederacji"

Korwin broni Hitlera? Nie ma tego w artykule.

"broni Putina i Hitlera w tym samym czasie. Czy ktoś na TT z imienia, nazwiska i zdjęcia, mógłby się tutaj przyznać, że popiera Konfederację? Chciałbym porównać mentalność wyborców Konfy i zombirowanej ludności Donbasu, którą tu widzę na co dzień."

Tu już sobie dopowiedział całą historię od dinozaurów do ludzkości na Marsie.

"Skoro przed polskimi sądami prawnicy mogli reprezentować interesy 150-letnich właścicieli kamienic, to w sumie dlaczego Janusz Korwin-Mikke miałby nie móc bronić dobrego imienia 133-letniego Adolfa Hitlera?"

Kolejny omnibus. Nie zrozumiał tekstu (może dlatego, że przeczytał tylko nagłówek, w którym w DODATKU JEST ABSURDALNY BŁĄD LOGICZNY)

"Wiele lat broniłem @JkmMikke i to jego ekipę popierałem w @KONFEDERACJA_. Od 2 miesięcy niestety bardziej interesuje go Ukraina Rosja i Hitler. Nie dziwię się @Kulesza_pl i @ArturDziambor, bo JKM zaczyna ciągnąć partię na dno"

To już chyba wyszło z ulicy Woronicza, bo brzmi jak wpis z farmy trolli. :-)

Chyba się zatem udało. Cytując Pinokia "to jest tak głupie, że to działa".

"Korwin w przeciwniestwie do większości z was daje coś pod wątpliwość co oczywiście jest normalne dla NORMALNEGO człowieka tym bardziej, że ilość propagandy jest ogromna. Wy niestety powtarzacie wciąż frazesy z telewizji ukraińskiej nie sprawdzając tego w żaden sposób."

Takie wpisy można policzyć na palcach jednej ręki i to pewnie osoba z młodzieżówki albo sympatyk Konfy. ;-)

Idiokracja

Czy jak ktoś napisze, że podatki za Hitlera były wyższe to oznacza to, że opiera Adolfa? Czy jak ktoś napisze, że nie przyjął preparatu to jest "antyszczepionkowcem"? Czy jak ktoś napisze, że Ukraina podaje propagandowe dezinformacje tak samo jak Rosja o wojnie to znaczy, że popiera Putina? Czy jak ktoś zjadł marchewkę to znaczy, że jest wegetarianinem? Ludzki mózg działa na zasadzie skojarzeń. Korporacje od dziesięcioleci badały jak można nami manipulować, abyśmy kupowali to czego nie potrzebujemy. Teraz media próbują nam czy komuś przypisać to czego nie zrobił czy czego nie powiedział, a co więcej sterują nami w taki sposób, żebyśmy ATAKOWALI stronę przeciwną i bezmyślnie powtarzali mainstreamowe hipotezy jako pewniki.

Czy jak napisałem taki artukuł to uważam, że JKM postępuje mądrze pisząc teksty typu, że Bandera był lepszy od Hitlera (czy tam na odwrót). Nie. Czy JKM odpalił protokół 3%? Nie mam... dowodów. :-)

Korzystałem z:

https://wpolityce.pl/media/597608-korwin-mikke-przyslal-nam-pozew-broni-hitlera

https://wpolityce.pl/polityka/549591-hitler-wiedzial-o-holokauscie-a-korwin-klamal-o-hitlerze

Sort:  

Po czym wnioskujesz, że nie przeczytałbym tekstu, a wyciągałbym jakieś wnioski z tytułu? Jakie masz dowody, że 90% ludzi nie przeczyta tekstu.

Po pierwsze nie przeczytałbym, bo nie czytam portalu wPolityce.

Tak samo już nie czytam, twoich bzdurnych ironicznych tekstów..

Flaga za błędne wnioski i wmawianie potencjalnemu czytelnikowi coś odnośnie mojej osoby. Poza tym nie po to dałem cię na mute, żeby teraz czytać nawet fragmenty.

"Tak samo już nie czytam, twoich bzdurnych ironicznych tekstów."

Czy możesz wyjaśnić czytelnikom jakim cudem odpowiedziałeś do "nieprzeczytanego tekstu"? :-)

"Flaga za błędne wnioski i wmawianie potencjalnemu czytelnikowi coś odnośnie mojej osoby."

Mam pytanie, czy jak "wnioski są poprawne" i poprę to przykładem to czy oflagujesz samego siebie? Więcej melisy, mniej Yerby, bo nie dożyjesz do kolejnej "fali". :-)

"Tak samo już nie czytam, twoich bzdurnych ironicznych tekstów."

Czy możesz wyjaśnić czytelnikom jakim cudem odpowiedziałeś do "nieprzeczytanego tekstu"? :-)

Napisałem, że czytałem fragment dotyczący mnie i do niego się odnoszę. Wyskoczyło mi powiadomienie. Poprzednich twoich wypocin odkąd dałem mute nie czytałem i tego też nie zamierzam czytać do końca.

Mam pytanie, czy jak "wnioski są poprawne" i poprę to przykładem to czy oflagujesz samego siebie? Więcej melisy, mniej Yerby, bo nie dożyjesz do kolejnej "fali". :-)

Kiedyś napisałem taki komentarz: https://peakd.com/hive-134382/@herbacianymag/re-lesiopm2-2022226t181746979z

Zgodny z raportem Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych

Na który odpowiedziałeś:

Z ciekawości zapytam jaka była metodologia zakwalifikowania do grupy "anyszczepionkowców" i do "antyukraińskiej narracji"?

Proszę zatem o te badania, które dowodzą, że 90% ludzi nie przeczyta tekstu, a sam tytuł i na jego podstawie dopowie sobie resztę.

Zobaczymy jaka była metodologia zakwalifikowania ludzi do tej grupy i zobaczymy, czy zawarte w blockchainie informacje wystarczają do zakwalifikowania mnie do tej grupy, bo przecież musi być odpowiednia reprezentacja danych, a nie jakiś tam nagięty pod tezę komentarz.

Jak nie to mam nadzieję, że choć przeprosisz.