Kto korzysta na podniesieniu płacy minimalnej?

in #polish3 years ago


foto

Płaca minimalna.

W niektórych krajach jest wprowadzona płaca minimalna. Występuje ona - co nie może dziwić - w prawie całym eurokołchozie, ale możemy ją spotkać także na innych kontynentach. Jej wysokość różni się w poszczególnych krajach od 24 euro w Uzbekistanie do 2291 euro miesięcznie w Luksemburgu. Pojawia się pytanie czy coś takiego jak wynagrodzenie powinno być ustalane przez państwo czy przez pracodawców? Jakie skutki powoduje wprowadzenie płacy minimalnej, kto - tak naprawdę - czerpie z tego benefity i czy jest ono korzystne dla społeczeństwa?

Najbiedniejsi będą zarabiać więcej?

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że na wzroście poziomu płacy minimalnej korzystają najniżej zarabiający. A co jeżeli czyjaś praca jest warta mniej niż nowa, wyższa płaca minimalna? Prawdopodobnie straci on pracę i nie będzie miał żadnych dochodów. Pozatym sztuczne pompowanie płac zostanie szybko zniwelowane przez inflację (patrz jeden z moich poprzednich wpisów).

Kto korzysta na wzroście płacy minimalnej?

-1- Mateusz Morawiecki.

Rząd z każdej wypłaty pobiera składki na ubezpieczenia, ale również podatek dochodowy. Czy w takim razie nie zachodzi tu konflikt interesów? Poza tym od przeciętnego wynagrodzenia zależą również składki ZUS, które płacą przedsiębiorcy. Co roku są one podwyższane, co jest ogromnym kosztem, szczególnie dla małych firm.

Wzrosną też ceny, bo inflacji się nie oszuka. Wzrost cen to wzrost wływów z VAT-u.

-2- Korporacje

Kto może pozwolić sobie na wyższe pensje? Mała firma, dla której wynagrodzenia stanowią większość kosztów czy korporacja, dla której płace stanowią niewielką część dochodów? Sprzedając kilka milionów produktów miesięcznie wielka korporacja może bez problemu podnieść cenę o ułamek procenta i nikt nie będzie miał z tym problemu. W przypadku małych firm, które muszę zbilansować cenę o kilka %, kontrachenci od razu zauważą skok ceny i być może zrezygnują z dalszej współpracy.

W ten sposób pomalutku doprowadza się do upadku małego biznesu, co w dłuższej perspektywnie oznacza brak konkurencji na rynku. Wielkie korporacje mogą dzielić tort między siebie. Brak konkurencji jest niekorzystny dla konsumentów.

Czy płaca minimalna jest potrzebna?

W Polsce minimalne wynagrodzenie jest ustalone na 2060 zł (pozostałe 740 zł idą na przeróżne podatki). Problem w tym, że masz inne koszty życia w Warszawie, a inne np. w Suwałkach. W Stanach Zjednoczonych każdy stan ma ustaloną inną stawkę godzinową. Życie w Texasie jest tańsze (minimalna 7,5 $/h) niż np. w Nowym Jorku (minimalna 15$/h).

Ludzie są różni. Jeden pracuje lepiej, drugi gorzej. Czy w takim razie obaj powinni dostawać taką samą wypłatę pracując na tym samym stanowisku? A może ten, który pracuje wydajniej powinien otrzymać więcej?

Wprowadzanie płacy minimalnej powoduje moim zdaniem więcej problemów niż korzyści (o ile wogóle jakieś). Możesz ustalić płacę minimalną na 5000zł (PIS do tego zmierza) tylko o ile % wzrośnie wtedy bezrobocie? Po co takie sztuczne twory? Rynek na pewno sobie poradzi lepiej niż politycy z ustaleniem odpowiednich płac. "Najbardziej sprawiedliwe" wynagrodzenia to były w komunizmie - WSZYSCY PO RÓWNO, ale NIEKTÓRZY ZARABIALI RÓWNIEJ.

Korzystałem z:

https://pl.wikipedia.org/wiki/P%C5%82aca_minimalna

Sort:  

Może ja podzielę się swoim doświadczeniem gdyż pracowałem w kraju w Którym nie istnieje coś takiego, jak płaca minimalna. Pracowałem tam nie znając języka a dokładniej żadnego z tych 40 języków, bo w Szwajcarii wcale nie jest to Niemiecki. Jak nie trudno się domyślić urzędnikiem nie byłem ani inżynierem więc teoretycznie powinni mnie dymać za 3 franki na godzinę. No nie w przeliczeniu na miesiąc zarabiałem do ręki jakieś 4500 CHF na cebuliony to około 18000 zł/mies. Z kosztów hotel 3 gwiazdkowy -500 CHF jedzenie trochę z przemytu z polski trochę z zakupów u Niemioeckich faszystów więc w CH wydawałem może 50 CHF
Szwajcaria to generalnie przykład jak nie potrzebne są lewacko socjalistyczne regulacje.

"trochę z zakupów u Niemieckich faszystów"
Padłem po raz kolejny :D

To pomysł kolegi z pracy aby ośmieszać te słowo, bo w tamtym okresie był duży atak na Polskę z użyciem słowa "faszyści". I tak już mi zostało