Być jak Audrey Hepburn czyli Śniadanie u Tiffany'ego - film, który nigdy mi się nie znudzi! Konkurs #pl-filmy.

in #polish6 years ago (edited)

AUDREY GŁOWNE.jpg

Długo się zastanawiałam nad tym jaki film wybrać do konkursu organizowanego przez @kusior. Przecież jest ich tak dużo a ja jestem prawdziwą kinomanką (a właściwie byłam gdyż od 4 lat jestem mamą i więcej oglądam bajek niż prawdziwych filmów).
Ale wystarczyło się trochę rozejrzeć po moim mieszkaniu by zdać sobie sprawę, że jestem wielką fanką Audrey Hepburn i jej niepowtarzanej kreacji Holly Golightly w Śniadaniu u Tiffany'ego. Tutaj notesik z wizerunkiem Audrey, tam pocztówka, a w kuchni nawet wielka zawieszka z napisemBreakfast at Tiffany's"!- To jest mój film - pomyślałam i innego nr 1 nie będzie! Dlaczego i z jakich względów? O tym poniżej:

Nowy Jork o poranku, puste ulice i jedna żółta taksówka z której wysiada ona - elegancka, subtelna, w czarnej sukni od Givenchy, ciemnych okularach i perłach. Podchodzi do jubilerskiej witryny sklepu Tiffany i wpatrując się w nią przygryza croissanta i popija kawę... Ta otwierająca film scena, przeszła do historii nie tylko kinematografii ale również mody.

źródło zdjęcia: http://fashiononrock.com/2017/11/10/breakfast-at-tiffanys/
breakfast-at-tiffanys-blu-ray-movie-title-1280-1-1024x576.jpg

Przed Tiffany'm - Nowy Jork (2012)
317616_10151180087363919_595033928_n.jpg

KRÓTKO O FILMIE

Nie wiem czy jest jeszcze ktoś kto nie oglądał tego filmu ale wypada po krótce opowiedzieć o jego fabule. A więc mały skrót:

home-design.jpg

Przepiękna lecz trochę ekscentryczna, Holly wydaje się prowadzić beztroskie życie w Nowym Jorku. Przyjęcia, spotkania, zabawy wypełniają jej dzień. Niejeden mężczyzna, zwłaszcza majętny, jest pod jej silnym urokiem i potrafi nie mało zapłacić po to aby oddać się chwili zapomnienia z nią i pochwalić przed kolegami niczym trofeum. Jednak ta czarująca, młoda kobieta jest w tym wszystkim bardzo zagubiona i nie może sobie znaleźć swojego miejsca na ziemi. ...jestem jak ten kot, bezimienny przybłęda. Nie należymy do nikogo...

audrey-hepburn-breakfast-at-tiffany-s-i11224.jpg

W końcu poznaje równie tajemniczego sąsiada i niespełnionego pisarza, Paula (w tej roli Gerard Peppard), który, jak się okazuje, podobnie jak ona nie stroni od towarzystwa płci przeciwnej, robi to dla zysku i jest utrzymankiem innej, starszej od siebie bogatej mężatki.

Holly i Paul chcą żyć w dostatku i luksusie, i mimo iż, żadne z nich nie zagwarantuje drugiemu codziennych "Śniadań u Tiffany'ego" to powoli rodzi się między nimi uczucie i stają się dla siebie bratnimi duszami. Jednym słowem miłość staje się silniejsza!

źródło zdjęcia: http://www.kubelika.com/peliculas/desayuno-con-diamantes/
47-1-desayuno-con-diamantes-p1.jpg

WNĘTRZA

Na pewno zdążyliście już zauważyć, z moich poprzednich postów, moje zamiłowanie do wnętrz i dekoracji domu. Teraz również chciałabym Wam pokazać pewne ciekawe osobliwości wnętrzarskie z filmu.

Kanapa z wanny - designerski majstersztyk, który jest powielany aż do dziś!
Breakfast-at-Tiffanys-4.jpg

Walizki - stały element dekoracyjny służący głównie jako komoda lub stolik podręczny (w jednej z nich zobaczymy nawet telefon)
Holly-Golightlys-apartment-2.jpg
źródło zdjęć: http://www.littlemissarchitect.com/2013/10/ikony-mieszkanie-holly-z-filmu.html

MOJE ODCZUCIA

Umówmy się: Śniadanie u Tiffany'ego to klasyk! Jest ponadczasowy i mógłby spokojnie być nagrany w dzisiejszych czasach. Chociaż, jednak wróć! Jestem pewna, że nikt, ale to nikt nie pasowałby do tej roli tak dobrze jak Audrey Hepburn, więc może to i dobrze, że film został nakręcony w latach 60-tych. To właśnie ze względu na zachwycającą Audrey ten film nigdy mi się nie znudzi. Każda scena z jej udziałem, każda stylizacja jest wręcz idealna a widz oglądając ją, chce coraz więcej. Jej zjawiskowa uroda i styl jest inspiracją dla filmu, sztuki i mody a ona sama synonimem klasy i elegancji, którą naśladują kobiety z całego świata i która mnie osobiście zsyła natchnienie.

Jednym zdaniem: film jest po prostu P-I-Ę-K-N-Y!

MUZYKA I MAŁA NIESPODZIANKA

Jest coś jeszcze co sprawia, że tak często wracam do tego filmu - to muzyka a właściwie jedna piosenka... ta wspaniała piosenka Henry'ego Mancini "Moon River", którą pięknym głosikiem nuci w jednej ze scen Audrey przeszła do historii najpiękniejszych filmowych ballad! Nie mogłam sobie odpuścić i postanowiłam Wam ją dzisiaj zagrać... Z góry uprzedzam, że nie jestem żadną pianistką a jedynie wielką fanką filmu "Śniadanie u Tiffany'ego" - więc proszę wybaczcie mi wszelkie niedociągnięcia i uwierzcie, że bardzo się stresowałam nagrywając ją chyba ze 100 razy :) -

Na koniec chciałam powiedzieć, że bardzo się cieszę, że tutaj jestem i przede wszystkim, że Wy tutaj jesteście! Dzięki Wam i tej platformie mogę uruchamiać moje kreatywne komórki i realizować najróżniejsze projekty, których zawsze chciałam się podjąć a na które nigdy nie było czasu lub brakowało odwagi...

Dziękuję również @kusior za zorganizowanie tak fajnego konkursu, dzięki któremu mogłam zaszaleć i zainspirować się Audrey - chociaż na jeden dzień :)

DSC_0142.jpg

DSC_0169DDS.jpg

DSC_0130.JPG

DSC_0185.jpg

DSC_0154.JPG

Ściskam Was mocno!
sisters 6 (1).jpg

P.S. Czy Wy również macie sentyment do starych filmów? A może jest jakaś postać z filmów, która również Was inspiruje? Dajcie mi znać w komentarzach!

Sort:  

Bardzo lubię stare filmy Daria :) Chyba kobiety były wtedy bardziej kobiece ;) (zwłaszcza na filmach).

Oj tak! Zdecydowanie się z Tobą zgadzam! Takie ikony kobiecości jak chociażby Grace Kelly czy Marylin Monroe do dziś zachwycają :) 😉😘

bardzo się stresowałam nagrywając ją chyba ze 100 razy

Nie ma się co stresować. To konkurs filmowy, a nie Konkurs Chopinowski ;)

BTW, wyszło bardzo dobrze.

Dzięki @hallmann! - człowiek chce jak najlepiej a ja mimo chęci nie potrafię się nie stresować :) Już chyba tak mam! Ale dobrze chociaż, że ten stres jest motywujący :)

Oj mamy:)
A tak na poważnie - nie spodziewałem się. Świetna robota! Pisz tu częściej!

Dzięki @zwora! Uwielbiam oglądać filmy - kiedyś nie można mnie było odciągnąć od ekranu - teraz trochę trudniej z czasem ale mam nadzieję, że będzie jeszcze szansa nadrobić 😉

Wpis otrzymał upvote z ramienia @michalx2008x (opiekuna tagu #pl-emocjonalnie) w ramach projektu Peprpetuum-mobile którego autorem jest użytkownik @mmmmkkkk311.

Jeśli nie życzysz sobie otrzymywania więcej upvotes od bota @mmmmkkkk311 odpisz na ten komentarz: "STOP"

Dzięki bardzo za wsparcie 😉

A czy chciałabyś dołączyć do akcji jako opiekun tagu pl-kobieta?

Byłoby mi bardzo miło i myślę, że ten fakt również ucieszy wszystkie Panie piszące na tag’u #pl-kobieta Nie ogarniam jeszcze o co chodzi z botem ale jeszcze raz wszystko przestudiuje i myśle, że dam radę :) Dzięki za propozycję!

przesłałem Ci środki wraz z wiadomością jak je wykorzystać

Dzięki Wielkie! Zabieram się za ogarnięcie tematu :) Pozdrawiam

Fajnie grasz, czym tu się stresować.

Dzięki @andzi76. Grając dla siebie samej nie stresuje się, inaczej w przypadku większej publiki 😉

Musisz więcej koncertować, zapraszam na pl-muzyka.

Dzięki! Kto wie, może się odważe 😉

Moon River to świetny kawałek i słyszałem go w kilku wykonaniach.
Zapowiadałaś udział w konkursie, czekam, czekam i cisza - no i jesteś świetnie, że dołączyłaś, ze swoim świetnym artykułem, a zagranie utworu to już jestem pod wrażeniem. Jedynie na gitarowym pudle mógłbym coś delikatnego zagrać, ale minęło już z dziesięć lat, kiedy ostatnio miałem gitarę w rękach.
Pozdrawiam.

Dziękuję @shogunma! Koniecznie musisz wrócić do grania na tym instrumencie! Cudowna umiejętność - Zazdroszczę - kiedyś próbowałam się nauczyć ale totalnie poległam 😉 Pozdrawiam

witam.ja jeszcze nie oglądałem tego filmu czeka w kolejce jak casablanca.
ładnie pani gra

Dzięki @mariuszw! I jaka Pani? Daria jestem 😉 Nie oglądałeś a ja tu spoiler zrobiłam - tak czy siak - obowiązkowo trzeba nadrobić taką zaległość 😉

Kochana jestem pod ogromnym wrażeniem 😍 wyglądasz subtelnie i tak kobieco.
Również uwielbiam ten film. Jestem fanką starych filmow i urody kobiet z lat 60i70
Moda zatacza krąg a Ty jesteś tego dowodem, pokazałaś nam, że współcześnie też można być jak Audrey. Kupuję twój #ootd# w całości 😘

Dzięki Kochana! You made my day! 😘

A wiesz, ze ja jeszcze nie widziałam tego filmu? Za to Twój wpis zachęcił mnie do obejrzenia go przy najbliższej okazji :)

Koniecznie Ania! Polecam póki jeszcze trochę czasu dla siebie jest :)

Zdecydowanie lata 60 to najlepszy okres w historii kina. Rola w ŚuT to jedna z lepszych ról boskiej Audrey. Książka równie rewelacyjna co film. Choć z ról Audrey chyba najbardziej lubię tę w My Fair Lady :)

A ten kolor to chyba mój ulubiony odcień niebieskiego;) I do tego nowy zapach...

Film potrzebuję jeszcze raz obejrzeć. Dzięki za przypomnienie!

Mój kolor również - Tiffany Blue przepięknie się komponuje z czernią...

Wow! Można śmiało powiedzieć, że ten film jest częścią Twojego życia :) Bardzo przyjemnie się czytało, a jeszcze lepiej oglądało zdjęcia i słuchało Twojego "Moon River" :)

Dzięki @kusior! Do tej pory nie zdawałam sobie sprawy z tego, że aż tak mnie w życiu prywatnym inspiruje ten film...

kochana, Twoje artykuły to majstersztyk.
są tak wysmakowane, przemyślane, i estetyczne.
sama rozkosz.

noo to już sie przyznam :)
jesteś jedna z tych nielicznych osób, którym upvotka daje w ciemno :)
czasem nie mam czasu na więcej,
ale już sie ciesze, ze będę miała do przeczytania Twój post na deser
i wracam sobie do niego w spokojniejszej chwili.
zawsze mam poczucie, ze o nas dbasz i szanujesz czytelnika.
to tak od profesjonalnej strony,

..a że przy okazji łapiesz mnie tez za emocje.. -no to już tu u Ciebie zostałam na dobre, nie wygonisz mnie, haha :)

no i się rozpłynęłam - niech ktoś zbierze mnie z podłogi! Dziękuję @rozku! Jesteś mistrzynią komentarzy! Zawsze oryginalne i bardzo osobiste - miód na moje serce i mega motywacja! buziaki :* Wiesz, że Cię uwielbiam :)

cudowne zdjęcia!! genialna sesja zdjęciowa, wyglądasz wspaniale! <3
ja nie przepadam za "starymi" filmami, ALE zatrzymałam się w latach 90. i z tego okresu mam najwięcej ulubionych tytułów (pewnie niektórzy dzisiaj również je nazwaliby "starymi"..)

Dziękuję @theadelina! Właśnie to jest piękne, że robię tutaj coś czego na co dzień nie miałabym okazji zrobić - i mam z tego fajną pamiątkę na przyszłość! Lata 90-te również są mi bliskie gdyż to okres mojego dzieciństwa i do głowy od razu przychodzi mi serial "Pełna Chata" - oglądałaś może?

Zwycięzca mógł być tylko jeden. Tyle pasji i zaangażowania włożone w ten wpis, że na odległość widać wpływ tego filmu na Autorkę. Film oglądałem dawno i jakoś nie zwrócił mojej szczególnej uwagi ale po tym wpisie chyba do niego wrócę.

Dziękuję @wzp! Mam nadzieję, że tym razem film wzbudzi u Ciebie większe emocje :) Daj znać!