Sorgo nie jest popularnym ziarnem. Ostatnimi czasy jednak, zainteresowanie kaszami, zbożami czy nasionami z zamierzchłych czasów wzrasta.
U mnie w spiżarni znajduje się cała półka poświęcona weglowodanom w najprzeróżniejszej formie. Gotuję bardzo rozmaicie i podaję kilka rodzajów kasz w tygodniu.
Sorgo jadamy gotowane, pieczone badź prażone. Ten ostatni pomysł jest rewelacyjny. Wrzucam sorgo do rozgrzanego garnka, przykrywam i czekam na odgłosy pękajacych nasion. Dzisiaj sorgo à la prażona kukurydza było dodatkiem do śniadania.
Przed gotowaniem sorgo wyglada jak na zdjęciu powyżej. Gotuje się je około 45-50 minut by uzyskać miękki produkt końcowy.
Sorgo ma bardzo dużo błonnika, sporo żelaza i białka. Jest doskonale zaspokajajacym łaknienie smakołykiem. Pochodzi z Afryki. Jego spożycie na przełomie wieków rozprzestniło się na wschód i dotarło do Azji. Obecnie sorgo jest jednym z podstaw spożywczych w Indiach i wielu krajach Afryki. Informacje na temat sorgo znalazłam na opakowaniu produktu.
Dzisiaj, w ramach konkursu kulinarnego, przygotowałam sorgo na ciepło z selerem, szafranem i moczonymi, w soku z pomarańczy i limonki, wiśniami.
Szafran jest w tym daniu elementem zaskakujacym. Zawsze stoi u mnie w szafce i czeka na uszlachetnienie prostych dań. Ze względu na jego właściwości antyrakowe i zwalniajace procesy starzenia nie można go pomijać w jadłospisie;)
Dzisiejsza strawa może być podawana jako danie główne na ciepło badź zimno. Może też być serwowana jako przystawka na liściach endywii. Ta ostatnia to bomba witaminowa więc promuję. Pomysłów na to, jak zajadać te ziarna jest sporo. Działajcie!
Do mojego dania potrzebujemy:
- szklankę srogo
- 3 szklanki wody
- 3 łodygi selera naciowego
- garść pieczarek
- cebulę
- 2 marchewki
- garść suszonych wiśni
- sok z pomarańczy i limonki
- kawałek imbiru
- oliwę
- sól
- pieprz
- szafran
Sorgo się dosyć długo gotuje więc proponuję zaczać od podstawienia na kuchenkę w poczatkowym etapie przygotowań. Wystarczy je opłukać, zalać woda, przykryć i mieszać, gotujac na wolnym ogniu. 45-50 minut powinno wystarczyć. Dolewamy wody jeśli za dużo wyparuje.
Moczymy wiśnie w soku z cytrusów.
Dusimy pieczarki na oliwie.
Na patelni obok podduszamy seler, marchew, cebulę i imbir.
Gdy sorgo jest miękkie mieszamy je z warzywami, wiśniami z sokiem i przyprawami.
Pyszności te zajadamy najlepiej natychmiast!
Mam nadzieję, że uda Wam się poeksperymentować z sorgo.
Z chęcia poczytam Wasze komentarze.
Tak, sorgo jest bardzo mało znane w Polsce. Świetnie, że o nim napisałaś!
A Twoje połączenie smaków jak zawsze robi wrażenie 😋
Dziękuję za komentarz!
Pyszne i zdrowe ziarna więc dobrze się z nimi zapoznać:)
Ja lubie takie mało znane produkty - trzeba będzie sprobować :D Gratuluje pomysłowości :)
Dziękuję pięknie!
Myślę, że moja pani w warzywniaku zaliczyła by opad szczęki, gdybym zapytał o sorgo :) Juz topinambur ją zakłopotał i do tej pory nie sprowadziła. Ostatni raz sorgo jadłem w Zimbabwe, podane jednak w o niebo skromniejszej i mniej kolorowej formie!
Ja lubię sorgo z oliwa i sola. Jak zreszta wszelakie inne kasze i ziarna. Ta prosta forma jest wspaniała. Ale lubię też urozmaicić i zwiększyć wartość odżywcza posiłku:)
Napisz więcej o wyprawie do Zimbabwe, proszę.