You are viewing a single comment's thread from:

RE: [Z pamiętnika rewolucjonisty] - Pułapki na drodze walki o wolność

in #polish3 years ago

Cyt. “Chcecie więc zmieniać świat? Zacznijcie od siebie. W szambie całego tego syfu jest tylko jedna rzecz która jest prawdziwa i nie da się jej podrobić, zwieźć na manowce lub te wpędzić w kłopoty. Nasza osobista droga samorozwoju.
To nie rewolucje zmieniają świat tylko zwykli ludzie prowadzący niezwykłe ciche życia zgodne z naturalnym porządkiem. Ludzie którzy niestrudzenie dążą do tego co jest właściwe i dobre budując to wokół siebie.”
i jeszcze to
Niestety jedyne co można an tym polu zrobić to moim zdaniem zrewidować swoją głowę i wyrzucić na śmietnik cały dotychczasowy sposób myślenia i oceniania ludzi. Jedynie podchodząc bez uprzedzeń i przekonań można właściwie ocenić ludzi i ich zamiary.”
Powyższe słowa powinne być uważane za conajmnie “święte” i nimi to należałoby się kierować w obecnych, zdegenerowanych czasach. Taka postawa rozwiązuje absolutną większość naszych problemów, wynikających z przekonania o jedynie własnej nieomylności i traktowania wszystkich pozostałych jak idiotów. Owszem, są i tacy ale są oni produktem ubocznym wszechobecnej awersji , chciwości i zwykłej głupoty. W tym całym burdlu wszyscy się napier…lają z wszystkomi i oczywiście wszyscy oni z osobna są oświeconymi patriotami mającymi.
Czasem się odezwę na Twitterze, ale mam takie nieodparte wrażenie, że nie służy on wymianie poglądów lecz “robi” za wentyl bezpieczeństwa. Ludzie muszą dać upust swojej frustracji, wręcz nienawiści. Nikt z obecnych tam nie dorasta do zrozumienia merytoryczne zawartości przesłania z cytowanych trzech skromnych akapitów. Ważne aby wzajemnie się podkręcać i opluwać innych. Wzajemna nienawiść spuszcza ciemne zasłony na racjonalny umysł.

Sort:  

no i dokładnie to samo z facebookami i innymi miejscami. A także z samymi protestami. niestety to w dużej mierze wszystko wentyl bezpieczeństwa. Chociaż rozumię tez troche tych ludzi o których piszesz. Większość czuje się po prostu wobec tego co się dzieje bezradna i przerażona. Mają za mało odwagi i świadomości żeby podjąć się tego co trzeba robić a za dużo świadomości żeby siedzieć cicho i żyć spokojnie. I właśnie w takim miejscu rodzi się nienawiść. Trochę z powodu frustracji spowodowanej tym tchórzostwem a po części dlatego że tak naprawdę nikt nie chce żyć w takich "ciekawych czasach" jak mamy dziś. Ale myślę że w sumie tak mogło być od zarania dziejów ;]

!ENGAGE 25

Thank you for your engagement on this post, you have recieved ENGAGE tokens.