Sebastian Kulczyk instruuje jak zwalniać pracowników, aby nie protestowali

in #reakcja4 years ago


27 maja odbył się webinar, którego tematem było "Jak utrzymać morale zespołu, tnąc pensje i zwalniając ludzi?". Głównym organizatorem była firma Kulczyk Investments.

27 maja odbyło się internetowe spotkanie, którego tematem miało być "Jak utrzymać morale zespołu, tnąc pensje i zwalniając ludzi?", które skierowane było do przedsiębiorców i ludzi pracujących na stanowiskach kierowniczych. Po oburzeniu części internautów nazwa facebook'owego wydarzenia szybko została zmieniona na "Zespół w firmie. Trudne decyzje w trudnych czasach".

Różnie interpretować można ruch organizatorów, jednak ciężko mówić o zatroskaniu o pracowników, gdy piszą o nich w tytule wydarzenia w przedmiotowy sposób. Rodzeństwo Dominika i Sebastian Kulczykowie, to dzieci miliardera Jana Kulczyka, po którym odziedziczyli majątek. W 2016 roku rodzeństwo sprzedało akcje w SABMiller, będąc największym prywatnym udziałowcem w tej firmie. SABMiller została sprzedana konkurentowi - AB InBev. Pieniądze ze sprzedaży miały zostać przeznaczone na nowe inwestycje firmy Kulczyków. Firma Kulczyk Investments została zarejestrowana w Luksemburgu i to właśnie tam odprowadziła podatek od transakcji. W ostatnim czasie o sytuacji przedsiębiorców zrobiło się głośno za sprawą Pawła Tanajno, który stanął na czele Strajku Przedsiębiorców. Często wypowiada się na tematy pracownicze, ze szczególną uwagą zaznaczając sytuację przedsiębiorców. W jednym z wywiadów mówił o stabilności pracy i "pracy przez całe życie w jednej firmie", które według przewodniczącego Strajku Przedsiębiorców są pozostałościami komuny. Link poniżej.

Zaskakujące jest to, że Paweł Tanajno zaczął być brany na poważnie przez niektóre środowiska prawicowe. Jeszcze niedawno układał się z transseksualistą Anną Grodzką, a startując na prezydenta Warszawy jednym z jego postulatów była pizza hawajska dla każdego Warszawiaka. Bez wątpienia nie jest to człowiek godny zaufania, a jego polityczne kontakty budzą wiele wątpliwości.

W całym tym zamieszaniu niestety niewielu mówi o zwykłych pracownikach, którzy wypychani są z rynku pracy przez tanią siłę roboczą z Ukrainy lub Nepalu, a kryzys związany z pandemią tylko pogarsza sytuację polskiego pracownika. Jedną z osób, która dosadnie podkreśliła potrzebę zadbania o polski rynek pracy jest poseł Krystian Kamiński. Fragmenty wywiadu z posłem można przeczytać na naszym portalu.

Środowisko narodowe zawsze podkreślało konieczność wspierania rodzimego rynku, lokalnych krajowych przedsiębiorców oraz domaga się godnej pracy dla Polaków i nie faworyzuje żadnej z grup wiedząc, że potrzebni są zarówno pracownicy jak i przedsiębiorcy. Zachowanie prawidłowych relacji wewnątrz narodu jest niezbędne, zwłaszcza w czasie pandemii. Brak spójności etnicznej lub faworyzowanie wybranej grupy społecznej może doprowadzić do konfliktów jakie obserwować możemy aktualnie w Stanach Zjednoczonych.
źródło: money.pl, forbes.pl, facebook



Tekst opublikowany pierwotnie na portalu narodowcy.net

Narodowcy.net