Czyli może być tak, że przepaść pomiędzy liczbą wyświetleń a liczbą kliknięć będzie coraz głębsza.
Blog to nie stona firmy z usługami czy produktami, więc nie mam parcia na kombinowanie z SEO. Teoretycznie publikuję sporo treści o wysokiej zgodności z poradniczkiem Google dla twórców, więc myślę, że w długofalowej perspektywie powinno być dobrze. A jakie modyfikacje czekają nas w 2024 to się okaże. Google jest poniekąd niewolnikiem swoich użytkowników - jeżeli modyfikacje spowodują dostarczanie lichych treści, to użytkownicy zaczną rozglądać się za inną wyszukiwarką.
Ostatnio mój syn okazał zdziwienie i trochę niezadowolenie - wyszukiwał sobie pewne treści z fizyki i dostawał odpowiedzi, które sam identyfikował jako nieprawidłowe albo mocno niepełne. Więc cóż Google - musicie się trochę bardziej postarać. :)