"Cola" w kranie w Naszej gminie jak to wyglądało w praktyce

in Folwark3 years ago (edited)

Może zacznę od tego, że nasza gmina słynie, a raczej słynęła z doskonałej wody źródlanej Nawet za komuny funkcjonował u nas prywatny biznes, napełniali butelki oranżada surażanką. Biznes przespał moment przejścia ze szkła na plastik i zbankrutował w latach 90siątych. Co ciekawe gmina zleciła badanie złóż wody z satelity i okazuje się, że pod całą gminą na głębokości 80 metrów jest ogromne jezioro wody. Teoretycznie możemy napoić województwo:) Ale, jakieś 10 lat temu lokalny "biznesmen" wszedł w spółkę z dwoma braćmi jak się później okazało aferzystami wspólnie założyli spółkę Polsegro Informacje z KRS spółka miała się zajmować segregacją odpadów. Z tego co kiedyś sprawdziłem, to personalne połączenia sięgały do wielu firm z branży odpadów a nawet do spółki Orlen Eko. Połączenia personalne mam na myśli, to że jakaś osoba lub jej małżonek zasiadali w zarządach co najmniej dwóch spółek. Ich wspólna spółka słup Polsegro wydzierżawiła nieczynne żwirowisko 100 metrów od głównego ujęcia wody. Po kilku miesiącach okazało się że na żwirowni zakopano kilkadziesiąt ton śmieci. Powiatowy inspektor ochrony środowiska nakazał spółce zabrać te śmieci spółka ogłosiła upadłość a obowiązek oczyszczenia żwirowni spadł na gminę. Jak się okazało koszty oczyszczenia to około 3 roczne budżety gminy. Sprawa została więc zamieciona pod dywan, ale nie na długo już po kilku latach po raz pierwszy pojawiły się w kranach bakterie E-Coli o czym mieszkańcy nie zostali poinformowani. Nasze podejrzenia że coś jest nie tak wzięły się po tym jak woda z kranu waliła chlorem jak na basenie. Niektórzy radni zrobili aferę, ale władze gminy zwaliły winę na to że ktoś zapomniał poinformować mieszkańców. Potem były kolejna ataki E-Coli za każdym razem był jakiś problem z informowaniem na czas. Wykręcano się tym, że małe skażenie i walono chemię do rur. Zbieżność pojawiania się zarazków jest skorelowana z silnymi opadami deszczu w latach suchych skażenie nie występuje. W tym roku deszcz pada dość często i regularnie więc znowu pojawiły się mikroby na początku jak zwykle uspokajano, że skażenie jest nieznacznie powyżej normy i że "nie mamy się czego bać" cytując klasyka. Kolejny test po dwóch tygodniach wykrył 70 jednostek (norma to 8) nie wiemy ile tego było pomiędzy badaniami. Sanepid jak zwykle ma ważniejsze sprawy, znaczy Qurwidowe na głowie niż badanie przydatności wody. W każdym razie tym razem było aż tak źle, że zdecydowano się zrobić alarm. Po mieście i wioskach jeździły szczekaczki z informacją, iż woda nie nadaje się do picia ani do mycia i rozwożono butelki z wodą. Cała akcja odkażania trwała jakieś 3 dni. I niby wszystko wróciło do normy, pytanie na jak długo?
W poprzednich latach zdarzało się że w wodzie pojawiały się nawet pierwiastki promieniotwórcze co prawda w małych ilościach, ale same się do ujęcia wody przecież nie dostały...
Wracając do lokalnego "biznesmena" prowadzi swoje biznesy dalej, a ze spółki Polsegro się wymiksował twierdząc że on o niczym nie wiedział. Sąd chyba mu uwierzył podobnie jak dla jednego z braci "aferzystów" natomiast jeden z nich dostał wyrok i jest winny o ile wiem prawomocnie. Pytanie tylko co z tego skoro jest prezesem w fundacji "Dobrego życia" pytanie czy swój prywatny majątek nie przekazał do fundacji aby prywatnie być nieściągalny?
informacja tylko dla pana "biznesmena" bo pan to z pewnością kiedyś przeczytasz. Mnie pan nie zastraszysz tak jak innych pan zastraszasz. Wiem jak nielegalnie wyciąga pan dane osób piszących o tej sprawie w internecie. Ale w tym przypadku pan się domyślisz szybko kim jestem i nie musisz pan łamać prawa aby mnie odszukać. Do pana informacji w piź....e mam groźby i radzę uważać jak się pan do mnie w tej sprawie zbliżysz, bo mam czym się bronić i się nie zawaham ;)

218732173_657895538944089_2912645388063075777_n.jpg

Sort:  

Bym mógł parę zdań napisać o tym, czego sanepid nie robi i ma w dupie, że ludzie umierają, ale powiem tyle, że sanepid działa tak, że można legalnie truć ludzi - na śmierć...


The rewards earned on this comment will go directly to the person sharing the post on Twitter as long as they are registered with @poshtoken. Sign up at https://hiveposh.com.

Czytałem też ostatnio, że ktoś w lasach zostawia beczki z chemikaliami. Nie wiem co tacy ludzie mają w głowie? Debile czy psychopaci? Czy dwa w jednym? Oczywiście sprawców nie można zidentyfikować mimo, że inwigilacja państwa sięga już prawie naszych sypialni i toalet.

-Halo? Sanepid? Woda w kranie ma dziwny kolor i śmierdzi.
-Wytrzymajcie jeszcze dwa tygodnie.