M-alinka

in #polish9 months ago

Alinka skoczyła na Malinka.
Jak skoki to Małysz i Wisła. (Niestety skocznia jest w remoncie)

Screenshot_20230911-102837_Gallery.jpg
Jak nie mam pomysłu gdzie jechać, zawsze wybieram Wisłę.
Byłam tam już sto razy, a zawsze mnie zachwyca.
Tym razem przypadkowo znalazłam "NIAGARĘ"
Przepiękny wodospad😍

Screenshot_20230911-103431_Gallery.jpg

20230911_104420.jpg

Screenshot_20230911-103353_Gallery.jpg
Jak chcecie zobaczyć to cudo to kierunek Restauracja Polka.
My z mężem chcieliśmy pospacerować Pętelką Cieńkowską.

Screenshot_20230911-102906_Gallery.jpg
Zawsze przed wycieczką czytam o trasie i coś tam wiem. Teraz zupełnie nic nie było przygotowane. No bo przecież w Wiśle się nie zgubimy.

20230909_101532.jpg
Za Skocznią Małysza skręciliśmy na ogromny pusty darmowy parking.
Wycieczka zaczęła się od kłótni, bo mój kierowca wybrał miejsce , a mnie się nie spodobało i kazałam mu przejechać do cienia.
Oczywiście jak wróciliśmy auto było w samym słońcu. 🌞
Ścieżka przyrodnicza wiedzie przez las , wzdłuż rzeczki.
Dotarliśmy pod wyciąg. Cieńków, gdzie mój mąż postanowił iść na skrót!

20230909_103210.jpg

20230911_104124.jpg

20230911_104136.jpg
Pan obsługujący kolejkę powiedział, że możemy iść tylko uważać na pastuchy pod prądem.

Screenshot_20230911-102845_Gallery.jpg
W lesie było fajnie rześko, a pod kolejką patelnia. Stromo, więc szłam i narzekałam, bo miało być lajtowo. Nawet chciałam wyjechać kolejką. ( 20 zł)
Ten co nie widzi grzybów , polecieł pierwszy i nazbierał pół plecaka w pięć minut.

Screenshot_20230911-102837_Gallery.jpg

Screenshot_20230911-102845_Gallery.jpg
Na szczycie siedział sobie na ławeczce, a panie przychodziły zrobić sobie zdjęcie z grzybami.
Śmialiśmy się , że Łan dolar.

20230911_104402.jpg

20230911_104029.jpg
Chwilka przerwy, kanapka , łyk wody
i czas w las.

Screenshot_20230911-103041_Gallery.jpg

Screenshot_20230911-103059_Gallery.jpg

Screenshot_20230911-103051_Gallery.jpg
Na trasie oznakowanie Maratonu MTB.
Informator na motorze informuje nas, że zaraz pojadą na rowerach , by uważać.

Screenshot_20230911-103147_Gallery.jpg

Screenshot_20230911-103155_Gallery.jpg

Screenshot_20230911-103215_Gallery.jpg

Screenshot_20230911-103206_Gallery.jpg
Na trasie całą drogą kroczyło trzech na kijach. Szli jak święte krowy, więc im kazałam złazić z drogi... Teraz moje nerwy poszły na nich, ale mnie rozbroili miłym dialogiem i mój humor już do końca dnia był super.

Screenshot_20230911-103206_Gallery.jpg

Screenshot_20230911-103238_Gallery.jpg

Screenshot_20230911-103022_Gallery.jpg
Mąż znalazł kwiatka, mówi patrz jaki fajny zrób sobie zdjęcie.
Zaskoczył mnie, że teraz on po 30 latach razem pokazuje mi kwiatki, których kiedyś nigdy nie zauważał.

Screenshot_20230911-103329_Gallery.jpg

Screenshot_20230911-103337_Gallery.jpg

Screenshot_20230911-103345_Gallery.jpg

20230911_103734.jpg
Niesamowite jest to ile wysilku wkładali rowerzyści na trasie. 🚲🚲🚲Pełny szacun, tymbardziej , że ci na elektrykach schodzili tam z rowerów. Na tych elektrykach to teraz jest plaga sportowców. 😜
Też sobie taki kupiłam ze wspomaganiem na starość.
Kibicując , by zmotywować jednego chłopaka mówie mu- "Synek ciś , bo to ino dziś"- chłopak bardzo miło zareagował na doping.

20230911_104305.jpg
Meta była w Centrum Wisły.

20230911_104332.jpg
Nasza pętla to był raczej supeł. Nagroda , czas na loda.
Przepyszne lody rzemieślnicze. Gałka 7 złotych.

20230911_104547.jpg
Tradycyjnie kilka oscypków i rybka na obiad. Smażalnia ryb przy drodze tam na parkingu, za targiem. Nie jest to jakieś miejsce na randkę, ale jedzenie pyszne. Zawsze pytamy , które ryby mają świeże.
Mąż wybrał dorsza, ja Jesiotra. Jego wybór znów okazał sięlepszy.

20230911_104604.jpg
Zawsze zwracam uwagę na czystość, tam jest na 6.
Pani poleciła mi piwo regionalne, które było bardzo dobre.

20230911_104626.jpg
Noszak prawdziwy Król na nasz szlak.
Polecam wszystkim znerwicowanym Wislę. po wycieczce czułam się zrelaksowana😎

Screenshot_20230911-103424_Gallery.jpg.