Nowa galeria malarstwa polskiego

in #polish15 days ago (edited)

wlocl01.jpg

Wczoraj miało miejsce wielkie święto, przynajmniej dla tych którzy lubią polską sztukę. Otwarto nową stałą ekspozycję w Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku. Nosi ona nazwę „Kujawska Galeria Sztuki Polskiej XIX i Początku XX wieku” co dobrze odpowiada jej zawartości. Główną rolę odgrywają w niej artyści związani z Włocławkiem, wśród których były postaci ważne dla historii sztuki polskiej, ale nie brak tu artystów spoza ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej. Choć galeria jest niewielka jest wiele dzieł, dla których warto się tu wybrać.

wlocl03.jpg

Niewielka, ale bardzo ciekawa i zdecydowanie rozszerzająca obraz sztuki polskiej, zwłaszcza I połowy XIX wieku. Ekspozycję otwiera Pejzaż romantyczny Seweryna Mielżyńskiego, postaci bardzo ważnej dla Wielkopolski. Był nie tylko malarzem, ale także posłem do Sejmu Pruskiego i fundatorem gmachu Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. A do tego kolekcjonerem (patrz tu) Wszyscy którzy widzieli wystawę Anny Kozak i Agnieszki Rosales Rodriguez „Biedermeier” pamiętają dobrze jego widok Poznania.

wlocl16.jpg

Obok Mielżyńskiego zawisł obraz Januarego Suchodolskiego z 1869 roku Napoleon w wąwozie Somosierry, który pokazuje scenę będącą dalszym ciągiem historii przedstawionej na obrazie Bitwa pod Somosierrą z Muzeum Narodowego w Warszawie.

wlocl04.jpg

wlocl19.jpg

Obok dwóch bardzo ciekawych widoków pałacu w Młoszowej autorstwa wykształconego w Wiedniu i zasługującego na przypomnienie Leona Dembowskiego, znalazł się obraz twórcy następnej generacji, już monachijczyka Walerego Brochockiego Pejzaż wiejski ze sztafażem z 1872 roku. Zadziwiające, że we Włocławku znalazły się widoki małopolskiego dworu, zbudowanego przez syna Kajetana Ozdoba-Florkiewicza, którego portret znajduje się w nieodległym Gmachu Głównym w Galerii Portretu Polskiego. O tym jak obrazy związane z rodziną Florkiewicza trafiły na Kujawy napisała Krystyna Kotula.

wlocl09.jpg

We Włocławku spędził ostatnią część swojego zycia jeden z ciekawszych polskich artystów I połowy XIX wieku Feliks Pęczarski. Pęczarskiego nie sposób zapomnieć, jeżeli zobaczyło się jakiś jego obraz rodzajowy. W nich był twórcą wybitnym. W swoich portretach był jedynie poprawny, co nie znaczy że należą one do jego mniej udanych dzieł. Wręcz przeciwnie, lecz w portrecie zbliżał się do biedermaierowskiej normy i bez podpisu nie sposób odróżnić jego portretów od dzieł innych twórców.

wlocl17.jpg

wlocl02.jpg

W kapitalny sposób pokazał w swoich obrazach wpływ powstającej wówczas prasy na swoich współczesnych. Dziś może powinno się namalować Amatorów kawy i TikToka. Pęczarski, zanim znalazł się we Włocławku mieszkał w Warszawie i w Muzeum Narodowym w Warszawie można znaleźć jego obrazy, które najczęściej bywają reprodukowane, ale te włocławskie chyba bardziej mnie zachwyciły.

wlocl08.jpg

W salach, w których została urządzona ekspozycja wcześniej prezentowana była kolekcja prac Wacława Bębnowskiego. Teraz został z niej wybór w kilku gablotach. Miłośnicy ceramiki będą pewnie tym zawiedzeni, ale zawsze chęć pokazania czegoś nowego łączy się z koniecznością usunięcia z ekspozycji innych, często nie mniej ciekawych prac. Może w przyszłości pojawi się pomysł i możliwości nowej, obszerniejszej prezentacji Bębnowskiego.

wlocl10.jpg

Ogromną niespodzianką okazała się prezentacja dzieł twórców związanych z Kujawami. Aleksander Laszenko zawsze kojarzył mi się bardziej ze sklepami ze starociami niż z galeriami sztuki. Ot, jeden z twórców którego prace interesują wyłącznie handlarzy i kolekcjonerów o nienajlepszym guście. Trzeba jednak trochę inaczej spojrzeć na tego twórcę. Ekspozycja we Włocławku pokazuje kilka obrazów i grafik Laszenki, spośród których największe wrażenie robią dwie prace: Jerozolima z 1932, namalowana w oparciu o sporządzone przez artystę szkice

wlocl06.jpg

i Ulica arabska z 1921. Barwna fantazja na temat architektury arabskiej jest późnym przykładem orientalizmu i ciekawym przykładem sztuki dekoracyjnej pomiędzy secesją a art déco.

wlocl07.jpg

wlocl18.jpg

Chyba tylko we Włocławku można zobaczyć prace Leona Bigosińskiego, artysty warszawskiego, wykonującego między innymi ilustracje do „Sfinksa”.

wlocl11.jpg

Ważną część zbiorów stanowią rysunki Stanisława Noakowskiego, zasługującego na wielką wystawę w jednym z muzeów narodowych.

wlocl12.jpg

Największym odkryciem dla mnie była twórczość Mieczysława Woźnickiego. Jak twórca tej klasy pozostawał niezauważony? A może to tylko ja nieuważnie śledziłem publikacje i wystawy dotyczące tej eopki. Jak widać jeszcze wiele o dwudziestoleciu międzywojennym musimy się nauczyć.

wlocl13.jpg

wlocl14.jpg

wlocl15.jpg

Nie wspomniałem nic o Podkowińskim, Wyczółkowskim, Malczewskim i kilku innych (z artystów z Kujaw o Leonie Płoszayu na pewno przydałoby się więcej napisać). Autorem scenariusza jest dyrektor Piotr Nowakowski a katalog galerii przygotował Adam Zapora.