Dnia 24 marca 2020 roku wprowadzono w Polsce ograniczenie zgromadzeń do maksymalnie 2 osób (z wyjątkiem rodzin, zgromadzeń religijnych i miejsc pracy), ograniczenie podróży do niezbędnych (z wyjątkiem związanych z domem i pracą) oraz ograniczenie wychodzenia na zewnątrz do sytuacji niezbędnych. Tego samego dnia do Fundacji Tradycji Miast i Wsi przyszło pismo z Zarządu Budynków Komunalnych wzywające do zakończenia prac remontowych i uruchomienia działalności w lokalu.
Oczywiście sytuacja w marcu 2020 roku rozwijała się dynamicznie. Nie zmienia to jednak faktu, że od 12 marca zajęcia w szkołach odbywały się zdalnie a działalność instytucji kulturalnych została zawieszona. Mimo to ktoś w ZBK postanowił tydzień później, tuż przed "zamknięciem kraju" wysłać pismo wzywające do "uruchomienia działalności". Idealnym podsumowaniem tej urzędniczej fuszerki jest jeden z komentarzy, który pojawił się w związku z upublicznieniem pisma na profilu Fundacji Tradycji Miast i Wsi.
Można odłożyć igrzyska olimpijskie. Można odłożyć mistrzostwa piłkarskie. Można ograniczyć zgromadzenia do 2 osób, a pogrzeby do 5 (+grabarz). Niektórzy mówią, że można odłożyć wybory. Ale nie, remontu lokalu o powierzchni 126 mkw z przeznaczeniem na działalność kulturalno-oświatową nie można odłożyć ani nawet "spowalniać". Pewnych spraw, kolego, nie możemy przeginać.
Jak zakończyła się sprawa? Udostępnienie pisma na Facebooku przyniosło pożądany rezultat. Rankiem 25 marca zadzwonił telefon i okazało się, że pismo jest nieaktualne. Tego samego dnia przyszło nowe pismo anulujące poprzednie.
