PASTA CZOSNEK

in #copypasta7 years ago

>jesteś najlepszym raperem w mieście

>ogólnie szacun na całym osiedlu

>kochasz to uczucie

>każdy przewiduje ci większą karierę od Bonusa RPK

>razem z ziomeczkami nagrywacie klip do twojego najlepszego kawałka

>wyglądasz na nim groźniej niż Marcin Różalski

>sam Ryszard Andrzejewski będzie ci zazdrościł skurwysyństwa w twoich oczach

>przed wysłaniem oglądasz swoje dzieło

>kurwa nic nie widać w tej ciemności

>ale chuj z tym, i tak wrzucasz to na Youtube xD

>każdy na osiedlu widział twój klip, więc żyjesz se jak sułtan

>w sumie to jak książę, no bo jebać arabów xD

>miesiąc po premierze wychodzisz se po browarka

>po drodze wyśmiewały cię nawet największe pizdy, zgarnąłeś wpierdol, a żule pytały się, czy im też zrobisz pałę za darmo

>ogólnie straciłeś szacunek i jesteś pizdą

>ale nie wiesz dlaczego

>nawet kasjerka w monopolowym cię wyśmiała

>lecisz do swoich ziomków, zgarniając po drodze kolejny wpierdol

>kiedy do nich podbijasz, każą ci spierdalać

>ale braci się nie traci, więc nie musiaeś spierdalać

>okazało się, że też mają przejebane

>wbijacie do Grubego (jeden z ziomków) który pokazuję ci parodię twojego klipu

>TAK KURWA TWOJEGO KLIPU

>jakiś frajer śmiał się sparodiować ciebie i twoje liryczne umiejętności

>jest w sieci od kilku godzin, a ma już dziesięć razy więcej wyświetleń niż oryginał

>zastanawiasz się skąd wie, że kiedyś cię dojebał w dupsko pedofil

>jesteś tak wkurwiony, że chcesz rozjebać mu łeb

>w przypływie emocji wpadasz na iście szatański plan

>zniszczysz chujowi życie

>ale najpierw musisz cwela namierzyć

>tak się składa, że wujek Grubego zna się na hakerce

>ale nie macie do niego numeru

>znacie tylko jego adres

>jedziecie do Łodzi

>kiedy jesteście na miejscu, dzwonicie na domofon

>Mateusz Kupiec

>po chwili na domofonie pojawia się komunikat

>WPROWADŹ NUMER IP

>chuj klikacie byle co, a drzwi się otwierają xD

>wchodzicie do mieszkania, a zza drzwi wypierdala na was jakiś golem

>wypierdalasz mu takiego luja, że chuj się złamał w pół

>okazuje się, że to jego żona xD

>trochę głupio, ale w sumie tbw w to

>mówicie wujkowi po co przyszliście

>ten w sekundę namierza frajera

>podaje nam wszystkie jego dane i adres zamieszkania

>przy okazji nałożył mu hasło na płytę główną

>na drugi dzień wpadacie do tej kurwy od parodii

>okazało się, że jest z tego samego miasta

>wypierdalacie mu drzwi od chaty

>cwel wybiega z pokoju z krzykiem

>próbuje uciec

>ale przy samych drzwiach mu zajebał swym szaliczkiem Gruby

>rozbieracie go, i ciągniecie tak po mieście, dzwoniąc do wszystkich prawilnych mordek z osiedla, żeby wyszli do centrum, bo będzie rozpierdol

>kiedy wszyscy już są, wkładasz mu swoją pałę do ryja

>I KTO TU JEST PIZDĄ, I KTO TU JEST PEDAŁEM?!

>trzęsiesz swoim chujem w jego gardle

>trochę w prawo, trochę w lewo, lecą na to foki

>nikt nie nadąża za tym superhiphopowym krokiem

>teraz już każdy wie, że nie pozwolisz sobą pomiatać

>nie pozwolisz na to

>jesteś zbyt zajebisty