Co to ten PES jest to nie wiem, ale Gugiel jest już właściwie bezużyteczny w poszukiwaniu bardziej specjalistycznych i szczegółowych informacji. Pierwsze strony to strony sponsorowane, najlepiej dopasowane do hasła produkty i potworki stworzone przez artystów SEO, gdzie po przeskrolowaniu pięciu akapitów w końcu może się dowiem co jeść na niedobór błonnika.
Nic, tylko czekać na bardziej zaawansowane generatywne wyszukiwarki. W wielu kwestiach ChatGPT już przebija Gugla, ale zaufać jeszcze ciężko.
Jak wtedy będzie ze znajdowaniem blogów? Zostaną Communities na Hive i grupy tematyczne w innych social mediach.
Page Experience Signals - taki czynnik rankingowy, który jakiś czas temu bardzo wysoko punktował "ekspirjens" internautów na FB i innych korporacyjnych tworach serwujących totalną pulpę.
Zobaczymy. Natura nie znosi próżni i na pewno powstaną narzędzia, które pozwolą dotrzeć do konkretnych informacji, a nie do takich, przy których półgłowek ma przyjemne "ekspirjens". Skoro Google ma aspiracje do bycia czymś w rodzaju TikToka podsuwającego użytkownikowi kolejne totalne pierdoły + treści sponsorowane, to myślę, że możemy mu na na to pozwolić. :)