Myślę że dużą zasługę w tym miała też kotka więc dostała za swoją pracę koci przysmak ;-)
Ale sikorki nie musiałaś jej dawać ;)
Myślę że dużą zasługę w tym miała też kotka więc dostała za swoją pracę koci przysmak ;-)
Ale sikorki nie musiałaś jej dawać ;)
Ha ha, patrzyła dość łakomie, ale na razie to kot typowo domowy, więc nie wiem czy kojarzy, że fruwające to też jedzenie. 😃