Sort:  

Albo mieloną. :)

Chleb jest jaśniejszy - podobny do tego sfotografowanego w świetle dziennym. Lampa błyskowa w moim ziemniaczku powoduje, że zdjęcie wychodzi w cieplejszej tonacji.
Ale zdecydowanie nie jest biały. :)

No właśnie, z kontekstu mi wychodziło, że po lewej stronie i po prawej są te same chleby, ale jakby ten po lewej miał żółtaczkę :)

Z tego po lewej na śniadanie została już tylko taka trochę grubsza piętka. ;)

Masz na myśli przylepkę? No to faktycznie niewiele zostało ;)

Lampa błyskowa w moim ziemniaczku...

Jak się bierze prąd z ziemniaka to czego się spodziewać. Żarówka ledwo się żarzy. I stąd ciepłe światło. ;-P

W niedalekiej przyszłości nastąpi przejście na cytrynę. ;)

Ja dostałem w prezencie tyle młynków elektrycznych, że w jednym mam pieprz w drugi sól (mieszanka himalajskiej z jeszcze jakąś) a kilka kolejnych czeka w szafce na inne przyprawy albo awarię któregoś z dwóch pierwszych.

Od przybytku głowa nie boli. Mój młynek zamiennie mieli kawę i różne ziarna (najczęściej na chałwę), więc sól idzie pod wałek. Pieprz mam w ręcznym młynku.

Te moje to są młynki-pieprzniczki. Kawy toto nie zmieli. Powinienem o tym wspomnieć :-).

Smacznie wygląda......😉

Dziś upiekłam bochenek z makiem wcześniej, dzięki czemu wieczorne zdjęcie przekroju z "żółtaczką" zostało zastąpione wykonanym za dnia zdjęciem "zdrowym". ;)

Niby zdrowy, a taki blady ;-) W sumie, jakoś nie było okazji zapytać - korzystasz tylko z pieczywa własnoręcznie pieczonego czy to takie urozmaicenie? :)

Jeszcze inaczej. Powiedziałabym, że w skali miesiąca 80% jest pieczone w domu, 20% kupne.