Z racji wczorajszego "Baltic Porter Day" ja również wyciągnąłem z piwniczki stosowne piwo, żeby godnie ten dzień uczcić. Mowa o Imperatorze Bałtyckim starzonym w beczkach po Sherry Oloroso. Żeby nadać jeszcze większej ekskluzywności każda butelka z piwem zapakowana jest w dopasowane kartonowe opakowanie ozdobione taką samą grafiką jak etykieta butelki. Cena za jedną butelkę 0,33 jest wyższa od ceny dwóch czteropaków Tyskiego więc klient musi być dopieszczony na wiele sposobów.
Źródło zdjęcia: fanpage Naszchmiel Piwa Regionalne
Piwowarzy z Pinty nie przypadkowo użyli do starzenia Imperatora Bałtyckiego 20 świeżo opróżnionych 250 litrowych beczek po hiszpańskim Sherry Oloroso. Na podstawie wcześniejszych prób, które prowadzili na Imperatorach i różnych alkoholach starzonych w drewnie wywnioskowali, że intensywnie nachmielony, imperialny porter najlepiej rozumie się z owocowo-rodzynkowym i orzechowym charakterem aromatycznego, ciężkiego, hiszpańskiego wina. Taniny z dębu, z którego zrobione są beczki nadały przyjemny, charakterystyczny "szlif Barely Aged" co jest najbardziej cenione przez miłośników gatunku, do których ja również się zaliczam
Imperator Bałtycki to lager - jak każdy klasyczny "Bałtyk". I bardzo chcieliśmy, aby również w wersji Barrel Aged Imperator zachował charakter ułożonego, harmonijnie zbalansowanego, dobrze wyleżakowanego lagera. Przed napełnieniem beczki po winie przeszły jeszcze delikatne zabiegi pod prysznicem, aby uniknąć zakażenia, które wywróciłyby nasze sensoryczne plany do góry nogami. Do starzenia przeznaczyliśmy Imperatora po wcześniejszym 4-miesięcznym leżakowaniu w klasycznym stalowym tanku. Napełnione beczki zapakowaliśmy na kolejne 4 miesiące do pełnomorskiego, klimatyzowanego kontenera - tak by podczas starzenia temp. nie wzrosła powyżej 10°C. Piwo oprócz wzbogacenia aromatu i smaku zyskało również solidniejsza teksturę - jest jeszcze bardziej gęste i treściwsze.
Piwo smolisto-czarne, nieprzejrzuste z obfitą, ale drobnoziarnistą beżową pianą, która ładnie zarysowuje się na szkle. Jak to zwykle bywa w przypadku porterów w aromacie nuty czekoladowe, suszonych owoców z delikatną wanilią. W smaku idealne, eleganckie, czekolada, suszona śliwka z odrobiną lekkich nuty czerwonego wina. Z początku jest czekoladowo słodkie, na finiszu kontrowane przez dość silną żywiczną goryczkę. Dodatkowo pojawia się główny smaczek czyli wyraźny dębowy długi finisz. Alkohol zupełnie niewyczuwalny.
Bardzo dobra wersja Imperatora, nie tak chmielowa jak podstawowa wersja, ale ze świetnym balansem. Szkoda, że była tylko jedna butelka, na pocieszenie została mi jeszcze butelka Imperatora Bałtyckiego Rum & Bourbon BA, która czeka na swoją kolej i o której pewnie napiszę pewnego dnia.
Kurcze jak ja dawno nie piłem piwa, nawet chyba nie pamiętam jak smakuje 😀
Posted using Partiko Android
Obrzydlistwo, gdyby nie te posty do ust bym nie wziął :D
:D
!BEER
Sorry, you don't have enough staked BEER in your account. You need 6 BEER in your virtual fridge to give some of your BEER to others. To view or trade BEER go to steem-engine.com
!BEER