No to ja dziś na spacerze, jakieś 20 min od domu najpierw zobaczyłem sarnę, pasła się spokojnie między domostwami. Ale stracha to mi napędził bażant bo się zerwał z wrzaskiem do lotu z wysokiej trawy jakieś trzy metry przede mną. Nosz mógłby nie tak znienacka... wystraszył mnie :D
You are viewing a single comment's thread from:
Tak, w parku śląskim też jest sporo zwierzyny, sarny, zające, dziki, kuropatwy. Podchodzą bardzo blisko. Mam filmik z zimy jak cztery sarenki podeszły do mnie dosłownie na 2 metry i się przyglądały. Siedziałem sobie wtedy na ławce.