Checked in at Przytulasek – Day One of Our Energylandia Adventure/Zameldowani w Przytulasku – czyli dzień pierwszy naszej wyprawy do Energylandii

Checked in at Przytulasek – Day One of Our Energylandia Adventure

Hello from the forest! 🌲💚

We’ve made it safely to our base camp, charmingly named Przytulasek (which loosely translates to "Little Snuggle Place"). From the outside, it looks like a cozy triangle-shaped fairy tale cabin—like a dwarf might step out any minute offering tea and cookies. Instead, our pack of kids burst out, bringing with them noise, laughter, and a football. Business as usual.

The journey? Let’s say it was eventful. We got stuck in traffic going uphill, it was 30°C in the car, kids in full "Are we there yet?" mode, and the clutch... well, let’s just say it was sizzling like a barbecue. Thankfully, we avoided any major breakdowns (mechanical or emotional), and the smell of overheated clutch has finally faded. 😅

Breakfast was eaten in the car—classic road trip survival. Dinner is already ordered, so we might actually enjoy a hot meal tonight. A rare treat!

The cabin is lovely inside—bright wooden walls, a warm vibe, books, toys, board games, and a kids' play corner that immediately captivated the little ones. But the best part for me? The view from the terrace. A wall of green, birds singing, and a sense of peace I didn’t realize I needed. I already know I’ll be having breakfast out there tomorrow, coffee in hand, soaking it all in.

Plans for tonight? Board games, a short walk around the area, and a long list of:

unpacking,

not panicking about the forgotten bag (missing my sports shoes and a few pairs of flip-flops... oops),

accepting the fact that the dog’s bowls were left at home—BUT wait for it—Przytulasek actually had bowls for our pup ready and waiting. Big win!

We’re not aiming to break step records today—this is a day to settle in and recharge. My Actifit score will probably be too embarrassed to show itself, but you know what? Who cares. What matters is the atmosphere, being present, and listening to the rustling leaves outside.

Tomorrow—Energylandia and a full spectrum of excitement. But today… Przytulasek. Family. A slow evening. And deep gratitude that we’re here together.

Sending warm forest hugs your way 🌲💛

#ladiesofhive #familytrip #foresthouse #relax #parenting #energylandia #przytulasek #holidaymode

Zameldowani w Przytulasku – czyli dzień pierwszy naszej wyprawy do Energylandii

Dzień dobry z lasu! 🌲💚

Dotarliśmy szczęśliwie do naszej bazy wypadowej, uroczo nazwanej Przytulasek. Domek z zewnątrz przypomina trójkątną chatkę z bajki – jakby zaraz miał wyjść z niej krasnoludek albo jakiś magiczny stwór z herbatą i ciastkiem. Ale zamiast tego, z domku wybiegło nasze dziecięce stadko, niosąc ze sobą hałas, śmiech i piłkę. Czyli klasyka.

Na miejsce dotarliśmy w jednym kawałku, choć… nie obyło się bez przygody. Korek pod górkę, 30 stopni w aucie, dzieci w trybie „czy już jesteśmy?” i sprzęgło, które zaczęło się niepokojąco grzać. Łemko, przygrzaliśmy je jak karkówkę na grillu. Na szczęście bez strat w ludziach (i sprzęcie), a emocje opadły razem z zapachem sprzęgła. 😅

Po drodze śniadanie zjedzone w aucie – klasyka rodzinnego survivalu. Obiadokolacja już zamówiona, więc wieczorem mamy szansę na coś cieplejszego niż kabanosy i bułki z serem.

Domek w środku cudny – jasne ściany, przytulne drewno, zabawki, książki, gry towarzyskie i kącik do zabawy, który od razu przyciągnął nasze młodsze dzieci. Dla mnie najpiękniejszy jest jednak widok z tarasu – ściana zieleni, spokój i ptasie koncerty. Już wiem, że jutro zjem tu śniadanie z kubkiem kawy i chwilą oddechu.

Plany na wieczór? Rodzinne gry planszowe, może krótki spacer po okolicy i pełna lista:

rozpakować się,

![](Uploading... 1749744466379.jpg)

nie panikować z powodu zostawionej torby (brakuje mi sportowych butów i klapek dla kilku osób...),

zaakceptować fakt, że miski dla psa zostały w domu, ale – uwaga! – Przytulasek przewidział nawet to! Miski dla pupila czekały na miejscu. Punkt dla nich!

Nie będziemy dziś bić rekordów kroków ani zdobywać gór – to dzień aklimatyzacji i ładowania baterii. Actifit wieczorem pewnie się trochę zawstydzi wynikiem, ale... co tam. Liczy się atmosfera, obecność i ten cichy szelest liści za oknem.

Jutro – Energylandia i cała paleta emocji. A dziś… Przytulasek. Rodzina. Leniwy wieczór. I wdzięczność, że jesteśmy razem.

Ściskam Was leśno-przytulnie 🌲💛

#ladiesofhive #familytrip #foresthouse #relax #parenting #energylandia #przytulasek #holidaymode

Checked in at Przytulasek – Day One of Our Energylandia Adventure/Zameldowani w Przytulasku – czyli dzień pierwszy naszej wyprawy do Energylandii

!LADY