Czytaj z Marcinem 10/52/2021, "Sprawa podwójnej tożsamości", Erle Stanley Gardner

in Polish HIVE3 years ago

01.jpg

W dzisiejszym odcinku przedstawiam Wam mój najnowszy nabytek z cyklu o przygodach Perry’ego Masona. Znakomity prawnik jak zwykle będzie rozplątywał zagmatwaną zagadkę i, jak zwykle, poradzi sobie z tym doskonale.

Intryga zaczyna się obiecująco – poznajemy młodą stenotypistkę Mildred, zakochaną, a nawet zaręczoną z pewnym młodzieńcu imieniem Robert. Pozornie sielanka. Ale tylko do czasu, gdy pewnego pięknego dnia Robert do niej dzwoni, mówi, że dokonał malwersacji, pieniądze przegrał na wyścigach konnych, więc zrywa zaręczyny i znika z jej życia. Oszołomiona takimi wiadomościami Mildred zwalnia się z pracy, bierze samochód i jedzie przed siebie.

Na jednej ze stacji benzynowych zabiera autostopowiczkę, która przedstawia jej się jako Fern i dzieli się historią swojego życia – równie nieszczęśliwego. W pewnym momencie na jednym z zakrętów Fern próbuje przejąć kierownicę i skierować samochód w przepaść, bo po co im takie życie. Dość skutecznie – samochód w przepaść spada, Fern ginie. Mildred jednak przeżywa i dość bezmyślnie dochodzi do wniosku, że w sumie to może przejąć tożsamość zmarłej. Czym pakuje się w całkiem nieliche kłopoty, z szantażem i oskarżeniem o morderstwo na czele.

A potem to już dość standardowy schemat z Perrym Masonem, Dellą Street i Paulem Drake’iem w rolach głównych – Mildred/Fern trafia do aresztu, a adwokat próbuje ją uchronić przed procesem i skazaniem. Po drodze oczywiście oskarżona usilnie próbuje nie mówić całej prawdy, przez co komplikuje swoją sprawę, Drake wraz ze swoimi detektywami dokopuje się wielu ciekawych rzeczy, a Perry, wspierany przez swoją dzielną sekretarkę-partnerkę, układa i rozwiązuje całą łamigłówkę, przy czym tym razem rozwiązanie jest mocno z kategorii ex machina i raczej nawet bardzo uważnemu czytelnikowi trudno byłoby odkryć je samodzielnie.

Powieść czyta się zupełnie nieźle, choć ma już ponad 60 lat na karku. Jest to w równej mierze zasługa interesującej intrygi, jak też bohaterów głównych, których trudno nie darzyć sympatią. No i możliwości przeniesienia się na te kilka chwil do Ameryki z połowy lat 50.

Więc jeśli macie ochotę na szybki, wciągający kryminał retro, to ta książka będzie niezłym pomysłem – jak i każda inna z tego cyklu.

Rozmiar: cienka (192 strony)
Szybkość czytania: bardzo szybko
Wciąga: tak
Dla kogo: dla fanów Perry’ego Masona – obowiązkowo, poza tym – dla miłośników kryminałów oraz USA z nieco dawniejszej epoki.
Warto?: jeśli zaliczasz się do powyższych grup, to tak. Jeśli nie – kilka innych książek będzie lepsze na nawiązanie znajomości z Perrym oraz jego zespołem i przekonanie się, czy takie klimaty i taki styl ci odpowiadają.

02.jpg

Zalety: ciekawa intryga, zaskakujące zakończenie, Ameryka lat 50, dobrze znani bohaterowie
Wady: schematyczność – od początku wiadomo, że Perry przyjmie zlecenie, że będzie się musiał przy nim dużo napracować i będzie o krok od wdepnięcia w niezłe bagno, że ostatecznie w błyskotliwy sposób doprowadzi do uniewinnienia. Ale taki w sumie urok całej serii.
Ocena: 7/10

Sort:  

Congratulations @avtandil! You have completed the following achievement on the Hive blockchain and have been rewarded with new badge(s) :

You distributed more than 500 upvotes.
Your next target is to reach 600 upvotes.

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Check out the last post from @hivebuzz:

Hive Power Up Day - June 1st 2021 - Hive Power Delegation
Support the HiveBuzz project. Vote for our proposal!