Jedzenie lodów
Najpiękniej jesz białe czerwonym językiem
Ty lekko niebieska
Z piwnicznego chłodu —
Kleksy zaś kleksom
Nierówne
Tworzą
Małe lodowce
W kawiarnianym szkle
Czerwone jesz czujnie
Brunatne z powagą
I tylko dla czarnych nie zgadłaś sposobu
Przynosi je długa
Kelnerka zielona
O niebezpiecznie zjeżonych wąsikach
Stanisław Grochowiak, z tomu Rozbieranie do snu, 1959 r.
Zastanawiałem się kiedyś, jeszcze na studiach, nad symboliką kolorów w tym wierszu, ale nie wymyśliłem nic ciekawego. Olśnienie przyszło po latach, gdy zmieniłem trochę perspektywę, zainteresowałem się innymi sprawami...
Sytuacja w wierszu jest prosta - on i ona razem w kawiarni, on się jej przygląda jak zjada lody. Tylko, że to tylko pretekst - najniższy poziom w strukturze odczytań, w zasadzie mało istotny. Kolory są istotne i odsłaniają nam tożsamość osób w wierszu.
Żeby trochę ułatwić - zielony kolor u Grochowiaka jest bardzo istotny, specyficzny i często występujący. To kolor niebezpieczeństwa, czasem śmierci, zła. I tutaj jest to podwójnie podkreślone, bo przecież "zielona kelnerka" ma też "niebezpiecznie zjeżone wąsiki".
Wracając do początku: biel lodów skontrastowana zostaje z czerwienią języka. Czy my znamy czasem jakieś zestawienie bieli i czerwieni - hmm, hmm, hmm, pomyślmy. Oczywiście! To polskie barwy narodowe. Ona zatem - to Polska. Ale jest ona z lekka niebieska... Jest trochę w wymiarze duchowym - z którym łączy się niebo. Przecież nie jest żywą osobą. Jest ideą. Jest marzeniem. Jest zbiorową myślą. Jest czymś wielkim.
Kolor czerwony, a tuż po nim brunatny. Gdyby były osobno, można by rozmaite symboliki wysnuwać, ale w takim zestawie? Komunizm i narodowy socjalizm. Niczym dwie góry lodowe, z którymi zderzyła się Polska - "małe lodowce w kawiarnianym szkle", po których zostają kleksy, jak plamy na historii, czy krwawe plamy po ludziach, którzy z historią się zderzyli...
Zielona kelnerka to historia. Dlatego jest długa. Czasem ma wąsik Hitlera, czasem sumiaste wąsy Stalina. Tylko czym są lody czarne? Może to się odnosi do momentu historii, w którym wiersz był pisany. Śmierć Stalina, a potem Bieruta. Wypuszczenie z więzienia Gomułki, wyproszenie z Polski generałów sowieckich. Ludzie to odbierali jako pewien przełom historyczny i wejście do nowej epoki. A może to po prostu przyszłość. Karta przyszłości jest jeszcze nieodkryta, jest czarna.
A może macie inne pomysły, jak interpretować ten wiersz? :)
Garść wizualizacji od AI:
Kelnerka zielona o niebezpiecznie zjeżonych wąsikach (lub bez):
Congratulations @stafhalr! You have completed the following achievement on the Hive blockchain And have been rewarded with New badge(s)
Your next target is to reach 150 posts.
You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
Check out our last posts:
@tipu curate 5
Upvoted 👌 (Mana: 25/75) Liquid rewards.