Uwielbiam, to moje dzieciństwo! Pamiętam, że dla mnie wszystkie części były arcyciekawe :)
Komiksy to była rozrywka pierwsza klasa... nie jestem w stanie do niczego ich teraz porównać.
You are viewing a single comment's thread from:
Uwielbiam, to moje dzieciństwo! Pamiętam, że dla mnie wszystkie części były arcyciekawe :)
Komiksy to była rozrywka pierwsza klasa... nie jestem w stanie do niczego ich teraz porównać.
Moje też, ale dwie z tych początkowych ksiąg mi umknęły wtedy (a jedną odziedziczyłem w kawałkach, więc chyba też będę musiał sobie odkupić pełną i całą ;)). Uważam, że jako całość są doskonałe (choć niektóre księgi trochę fajniejsze), ale też uważam, że jakość bardzo drastycznie spadła po księdze XVIII (plastycznej), co się niejako zbiegło z upadkiem PRL. Pamiętam, że już pierwszą z III RP, tą aktorską, byłem dość mocno zniesmaczony ze względu na dość wulgarne obrazki z epoki neandertalskiej (myślę, że można było namalować postaci jaskiniowców bez uwydatniania elementów płciowo-erotycznych), moim zdaniem zmieniła się też zauważalnie kreska, i to wcale nie na lepsze. Ogólnie chyba dobrnąłem do księgi XXIII i dalej stwierdziłem, że to już nie jest "mój" Tytus, i niech sobie dalej autor robi, co chce, ale beze mnie ;)
Ja się raczej zatrzymałam na późnych latach osiemdziesiątych :) Najbardziej pamiętam część, w której wkręcili się pod ziemię, walczyli z jaszczurką, spotkali się z krasnoludkami i tak dalej. Co za przygoda :D
Tak, to było świetne, zdecydowanie jedna z moich ulubionych :)