hello again, beautiful people!
I'm so thrilled about your approach and support to last week's story. Thank you a thousand!
This week will be about animals and the “common language”. I have taken a lot from my father (his hands are below photography) about the treatment of animals. I never looked at one as a part of fun or toy, but more like a human being. Especially having the animals around, the marvellous creatures like horses. We had one, her name was Basia, but unfortunately, she passed around 14 years ago. She was the first one to teach me the universal language of love.
These horses belong to my father’s old neighbours. He has a stud and thirteen horses (at the moment). I befriend Siwka what you can see in photography (the beautiful one I put my hand at). I will come back for more photos and a splendid time.
Witajcie ponownie, piękni ludzie!
Jestem zachwycona Waszym odbiorem i wsparciem do zeszłotygodniowej historii. Dziękuję Wam po tysiąckroć!
W tym tygodniu będzie o zwierzętach i "wspólnym języku". Wiele przejęłam od mojego ojca (jego ręce są poniżej fotografii) na temat traktowania zwierząt. Nigdy nie patrzyłam na nie jak na część zabawy czy zabawki, ale bardziej jak na istotę ludzką. Zwłaszcza mając wokół siebie zwierzęta, te cudowne stworzenia, jak konie. Mieliśmy jednego, nazywała się Basia. Niestety, odeszła około 14 lat temu, ale to ona jako pierwsza nauczyła mnie uniwersalnego języka miłości.
Te konie należą do starych sąsiadów mojego ojca. Ma on stadninę i trzynaście koni (w tej chwili). Zaprzyjaźniam się z Siwką, co widać na fotografii (ta piękna, do której przyłożyłem rękę). Wrócę po więcej zdjęć i mile spędzony czas.
Manual selection by @cliffagreen.