Zeszły rok był najbardziej grzybowym rokiem w jaki w życiu pamiętam. Nie wiem co się sało, ale grzybów wszędzie były miliony. Z dzieciństwa pamiętam wyjścia z rodzicami i dziadkiem na grzyby, to znajdowało się 5 małych grzybków, a rok temu 5 dużych koszy. Za podgrzybkami to się nawet schylać nie chciało. Jakieś istne szaleństwo.
You are viewing a single comment's thread from:
Noo 2022 to był konkretny sezon na grzyba :D w tamtym roku miałem też dużo jabłek a w tym prawie żadne się nie zawiązały na jabłoni, ciekawe czy tak będzie z grzybami w tym sezonie. Dawniej może więcej było grzybiarzy 🤔 W dzieciństwie nie miałem komputera, telefonu, tylko krótkofalówkę (walkie-talkie) i w zimie TVN mi odbierał na wsi, fajne bajki tam były (a w lecie bez śniegu nie bardzo) :) W lecie się chodziło na grzyby, bo co tu robić (to i grzybów mniej). Teraz zbieraczy myślę że mniej.. chociaż pamiętam że za młodu też były sezony, gdzie sypało podgrzybkiem, maślakiem aż
niemiło 🙃🙂