Zapewne wiesz, że to kontrowersyjna instalacja artystyczna Zbigniewa Libery. Lego podarowało mu darmowe klocki na instalację, nie mając pojęcia jaka będzie. Ale to artysta, którego jedynym chyba talentem jest kontrowersja - stąd dopisek o sponsoringu (zresztą właśnie to 'dzieło' przyniosło mu rozgłos, ale nie sławę). Moim zdaniem to było z jego strony bardzo nieeleganckie nadużycie. Nadużyciem byłoby również sugerowanie, że to prawdziwy zestaw wyprodukowany przez Lego.
Daleki jestem od bronienia tej korporacji, która ma też swoje za uszami, ale nadal jestem przeciwny fałszowaniu rzeczywistości.