Sort:  

Napisałem, wyszło długie, nie tylko na temat KG. Jeżeli nadal lubisz "życiowe tematy" jak kiedyś pisaleś o Atorze, to te wątki stanowią większość tego wpisu.

Obejrzę, ale kumplowi się już wypowiedziałem. W sumie, zerobię wpis o tym i UNB / kwestii cenzury na piątek.

TLDR Gonciarz nikogo nie oszukiwał. Zachował się jak dupek, ale nikomu (chyba) nie wciskał narko, laski same świeciły dupą na instagramie. Gonciarz zrobiłby źle, gdyby podszedł do zwykłej laski i powiedział jej to, co powiedział. Podszedł do szona i zagadał do niego w charakterystycznym stylu. No nie było to fajne, ale jak idziesz do burdelu / skłot, to nie mówisz w grzecznym, miłym stylu, tylko walisz mięchem. Laska jest sama sobie winna. Nikt jej nie kazał. Jego wina polega tylko na tym, że jest dupkiem - gdybyśmy mieli za to skazywać ludzi, to tak lekką ręką 80% Ziemian powinno gnić w pierdlu xD.

Jestem na 32 minucie xD. W 100% potwierdziło się to, co po raz 1 pomyślałem, a nawet ciut więcej, ona serio ma niepokolei pod kopułą, jak mi się wydawało po twarzy. Oboje kłamią, kłamstwo cuchnie jak gawina Gawiny, na 10 kilometrów. Sam jest sobie winny w 100%, tak samo jak ona.

Dlatego jak kiedyś będę miał okazję seksu z taką alternatywką/laską z porytym łbem, to tylko one night stand i blokada numeru dzień po. Słyszałem wiele razy, jak to się inaczej konczy.